Był w Bagandou i chce dalej pomagać misjom

1 rok temu
Zdjęcie: Bagandou


– Ludzie w Afryce cieszą się z małych rzeczy, których my często nie doceniamy – mówi Stanisław Bednarz z Tarnowa. Budowlaniec 3,5 miesiąca spędził w Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. Jako wolontariusz pomagał na misji, gdzie proboszczem jest tarnowski kapłan Roman Marek.

– W Bagandou pracowaliśmy razem z kolegą. Wykonaliśmy wieżę ciśnień na potrzeby szpitala. Były też roboty wykończeniowe na porodówce i wiele innych prac, których nie ma kto wykonać, ponieważ miejscowi mieszkańcy nie znają takich technologii.

Miejscowy szpital powstał i działa dzięki wsparciu diecezji tarnowskiej.

– W szpitalu widać ogrom cierpienia. Są dzieci, które są niedożywione. Ludzie przychodzą do proboszcza po zapomogę i proszą o wsparcie m.in. na leki. Sam widziałem kobietę chorą na trąd. Myślałem, iż nie ma już takich chorób – mówi misyjny wolontariusz.

Stanisław Bednarz chce pomóc ludziom z Bagandou i misjonarzom. Razem z proboszczem parafii bł. Karoliny w Tarnowie organizują wsparcie dla tej misji.

W najbliższą niedzielę 30 lipca w parafii bł. Karoliny będzie gościł misjonarz ks. Roman Marek, pracujący w Bagandu. Opowie on o pracy misyjnej. Po Mszy św. będzie można złożyć ofiarę do puszek na pomoc dla dzieła misyjnego.

Idź do oryginalnego materiału