Piotr Zdunek walczy o życie. Kto interesował się hokejem w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, ten na pewno pamięta Piotra Zdunka. Wychowanek Łódzkiego Klubu Sportowego, który łącznie przez cztery sezony reprezentował barwy KKH Katowice (ówczesna nazwa GieKSy) oraz Naprzodu Janów, uznawany był za największego zawadiakę na polskich lodowiskach. w tej chwili walczy z zaawansowanym nowotworem płuc i potrzebuje wsparcia na kosztowne leczenie za granicą.
Piotr Zdunek w polskiej ekstralidze rozegrał łącznie 541 meczów, strzelając 313 bramek, a w okresie 1988/1989 zdobył tytuł króla strzelców i lidera klasyfikacji kanadyjskiej. W trakcie swojej kariery reprezentował barwy wielu klubów, w tym dwóch z Katowic. Najpierw w latach 1991-93 grał w Naprzodzie Janów, z którym zdobył srebrny medal Mistrzostw Polski, a następnie w sezonach 1996-97 oraz 1998-99 w KKH Katowice, z którym do swojej kolekcji dołożył brązowy krążek.
Wychowanek Łódzkiego Klubu Sportowego często powoływany był także do reprezentacji Polski, w której barwach rozegrał 72 spotkania, zdobywając 26 bramek. W trakcie swojej bogatej kariery brał udział w sześciu turniejach mistrzostwach świata.
Koło postaci Piotra Zdunka żaden polski fan hokeja nie mógł przejść obojętnie. W zależności od tego, w jakim grał klubie fani albo go kochali albo nienawidzili. Na tafli znany był przede wszystkim ze swojej nieustępliwości i temperamentu. Uzbierał na swoim koncie aż 1299 minut kar, które do 2023 roku stanowiły ligowy rekord. – Dla mnie nie było przegranych meczów. Nie dałem sobie w kaszę dmuchać, dlatego byłem zadziorny i zaczepny – wspominał w trakcie wywiadu z portalem hokej.net w cyklu „Znani, ale zapomniani”.
Obecnie jednak Piotr Zdunek walczy o życie. Kilka miesięcy temu zdiagnozowano u niego złośliwego raka płuca, którego nie można operować. Na stronie pomagam.pl utytułowany polski hokeista pisze:
Choroba przyszła nagle i wywróciła do góry nogami życie moje i moich bliskich, ze wzglądu na złe rokowania. Z informacji uzyskanych od lekarzy jedynym leczeniem jest chemioterapia, niestety nie zakwalifikowałem się do radioterapii, ponieważ choroba jest bardzo zaawansowana i guz jest bardzo duży. W związku z tym moja rodzina nie poddając się diagnozie postanowiła podjąć najważniejszą walkę o moje życie i spróbować leczenia za granicą. Każde badanie, które muszę wykonać m. in. badania genetyczne czy biopsje to średni koszt 8-10 tys. euro, a to dopiero początek.
Bez Waszej pomocy finansowej nie zdołam sam stawić czoła kosztom jakie niesie za sobą moje leczenie. jeżeli tylko mogą Państwo pozwolić sobie na wpłatę choćby złotówki lub udostępnienie zbiórki, będzie to dla mnie wiele znaczyło. Wasza pomoc to dla mnie wsparcie nie tylko finansowe, ale także ogromna dawka nadziei na lepsze jutro oraz dalszą podróż życia z moją kochającą rodziną.
Aby wesprzeć Piotra Zdunka należy wejść na założoną przez niego zbiórkę na stronie pomagam.pl.