Wracamy do tematu wiaduktu kolejowego nad ulicą Grzegórzecką, z którego – jak informowaliśmy w tym tygodniu – zaczęły odpadać cegły. Na zdjęciach wykonanych przez nas widać pęknięcia, ubytki zaprawy i uszkodzenia w murze tuż nad chodnikiem i ścieżką rowerową. Teraz głos w sprawie zabrała spółka PKP Polskie Linie Kolejowe.
– Służby techniczne PLK pod koniec zeszłego roku stwierdziły niewielkie uszkodzenia w rejonie szczeliny dylatacyjnej oraz w sąsiadujących z nią cegłach – informuje redakcję KKRKNews.pl Piotr Hamarnik, rzecznik prasowy PKP PLK. – Chodzi o zewnętrzną okładzinę, która pełni funkcję estetyczną. Nie są to elementy nośne konstrukcji.
Hamarnik wyjaśnia, iż zmodernizowany wiadukt to w rzeczywistości dwie niezależne konstrukcje, rozdzielone dylatacją. To właśnie przy niej doszło do wykruszeń.
– Cegły i kamienne ściany są jedynie ozdobą. adekwatna konstrukcja znajduje się głębiej. Uszkodzenia nie mają wpływu na bezpieczeństwo ruchu pociągów – podkreśla rzecznik.
Wiadukt został przebudowany w ramach modernizacji linii średnicowej. W miejsce rozebranego XIX-wiecznego obiektu powstał nowy, czterotorowy most. Prace rozbiórkowe zakończono na początku 2022 roku. W jednej z odbudowanych części wykorzystano zachowane cegły z historycznego wiaduktu. Po oczyszczeniu i selekcji zostały one ułożone jako zewnętrzna warstwa łuków. Tam, gdzie materiał się nie nadawał, uzupełniono go współczesnymi cegłami.
Wygląd muru nie miał być jednolity – zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków nowa część musiała odróżniać się od tej zbudowanej całkowicie od podstaw. Fragmenty, które dziś się wykruszają, pochodzą właśnie z tej warstwy licowej.
W związku z ubytkami PKP PLK zdecydowały się podjąć dalsze działania. – PLK SA wezwały wykonawcę do jak najszybszej naprawy dylatacji w ramach gwarancji – informuje Hamarnik. – Został przygotowany i zatwierdzony program naprawczy, który zostanie zrealizowany wiosną, przy odpowiednich warunkach pogodowych. Jak dodaje, wiadukt przechodzi regularne przeglądy gwarancyjne – co trzy miesiące.