Piłkarze Korony Kielce, mimo sobotniego zwycięstwa w Nowinach 10:0 z KKP Koroną Kielce w ostatniej kolejce rozgrywek grupy D Ligi Makroregionalnej Juniorów do lat 19, nie awansowali do Centralnej Ligi Juniorów. W rozgrywanym równolegle meczu Resovia Rzeszów wygrała z Sandecją Nowy Sącz 3:1 i to zespół ze stolicy Podkarpacia mógł się cieszyć z promocji.
Zarówno Korona jak i Resovia zgromadziły na koniec sezonu po 31 punktów, ale kielczanie przegrali obydwa starcia z rówieśnikami z Rzeszowa. W pierwszej rundzie u siebie 1:3, a w drugiej na wyjeździe 1:2.
– Cel był jasny, określony jeszcze przed startem tej rundy, iż tylko awans jest brany pod uwagę. Kończymy ten mecz wysokim zwycięstwem, które tak naprawdę w końcowym efekcie nic nie znaczy, więc dzisiaj schodzimy z boiska po prostu smutni. Do końca wierzyliśmy w to, iż rezultat meczu Resovii z Sandecją będzie dla nas szczęśliwy, ale wiadomo, potrzebowaliśmy dużo szczęścia, a niestety powinniśmy to rozstrzygnąć po prostu wcześniej. Tego bardzo żałujemy, bo myślę, iż ten zespół stać na dużo, dużo więcej. To co pokazuje tabela, liczba zdobytych bramek i dominacja w wielu meczach pokazała, iż naprawdę stać nas na Ligę Centralną. Natomiast dzisiaj niestety musimy pogodzić się z faktem, iż tej ligi nie mamy i musimy szukać innych strategicznych rozwiązań, które pomogą dalej rozwijać tych zawodników. Być może dla niektórych to będzie w jakiś sposób wygrana, bo otwierają się nowe drzwi i nowe szanse – stwierdził Jarosław Toborek, trener Żółto–Czerwonych.
– Dotkliwa porażka, myślę i cenna lekcja na przyszłość, iż do każdego meczu musimy podchodzić w stu procentach zaangażowania, a tutaj chłopcy tak nie podeszli. Nie wiem, możemy szukać wymówek i usprawiedliwień, iż jesteśmy po awansie do klasy okręgowej itd., itd., ale myślę, iż to chłopakom w tym wieku w mojej drużynie nie przystoi. To co dzisiaj pokazali na boisku, to nie może się wydarzyć po raz kolejny i myślę, iż to będzie cenna lekcja dla wszystkich – ocenił Michał Stachura, szkoleniowiec piłkarzy KKP Korony Kielce.
– Przegraliśmy tak naprawdę dwa najważniejsze mecze i to był jedyny problem. Można powiedzieć, iż to były takie starcia, które zaważyły na tym, co się działo później w sezonie. To jest sport, chcieliśmy bardzo awansować, powiem nawet, iż za wszelką cenę, postawiliśmy na to dużo. Niestety nie udało się zrealizować tego celu i teraz będziemy zastanawiać się co dalej. Mamy plan B, dla nas najważniejszy jest rozwój tych zawodników. Przy zespole CLJ U19 wiadomo, iż jest to troszeczkę prostsza droga, aczkolwiek są różne inne ścieżki. Myślę, iż damy radę i będziemy dalej próbować – stwierdził Tomasz Wilman, dyrektor Akademii Industria Korona Kielce.
Królem strzelców grupy D Ligi Makroregionalnej Juniorów U19 został Mateusz Głowiński z Korony. Wychowanek GKS Wikielec zdobył 20 bramek. 19–letni napastnik od poniedziałku będzie brał udział w zgrupowaniu pierwszego zespołu kieleckiego klubu w Warce.