Ceny wciąż rosną, konsumenci ograniczają zakupy, światowy rynek spowalnia

4 godzin temu

W szokującym raporcie opublikowanym przez renomowaną firmę doradczą Bain & Company ujawniono dramatyczną sytuację na globalnym rynku dóbr konsumpcyjnych! Choć oficjalne dane wskazują na wzrost o 7,5% w 2024 roku, eksperci biją na alarm – to jedynie iluzja prosperity napędzana galopującymi cenami! W rzeczywistości ilościowa sprzedaż praktycznie stanęła w miejscu, zwiastując nadciągający kryzys branży!

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Najbardziej alarmującym sygnałem jest bezprecedensowa reakcja konsumentów – aż 80% ankietowanych otwarcie przyznaje, iż drastycznie ogranicza swoje wydatki! Ta finansowa rewolucja w gospodarstwach domowych zadaje potężny cios całemu sektorowi produktów konsumenckich, który od dekad napędzał światową gospodarkę!

„Znaleźliśmy się w punkcie zwrotnym historii konsumpcji” – ostrzega Patryk Rudnicki, partner zarządzający warszawskim biurem Bain & Company. „Stary paradygmat wzrostu, bazujący na zwiększaniu skali i windowaniu cen, właśnie na naszych oczach rozpada się w pył! Firmy, które nie zrozumieją tej fundamentalnej zmiany, mogą niedługo zniknąć z rynku” – dodaje w dramatycznym tonie.

Na rozwiniętych rynkach sytuacja przybiera niemal katastrofalny wymiar! Dynamika sprzedaży produktów konsumenckich zanurkowała z 7,7% w 2023 roku do zaledwie 4,5% w roku 2024, tworząc finansową przepaść, której wiele firm może nie być w stanie przeskoczyć!

Tymczasem na naszych oczach rozgrywa się prawdziwa rewolucja konsumencka! Zwykli nabywcy masowo odwracają się od wielkich koncernów, kierując swój portfel i uwagę w stronę lokalnych i niszowych marek! W Stanach Zjednoczonych – kolebce globalnego konsumpcjonizmu – te niewielkie, często rodzinne biznesy, odpowiadały za oszałamiające 40% całego wzrostu rynku, bezlitośnie wyrywając udziały rynkowe korporacyjnym gigantom!

Efekty tej rewolucji są już widoczne w liczbach, które przyprawiają akcjonariuszy o bezsenność! 50 największych firm sektora dóbr konsumpcyjnych musiało zadowolić się mikroskopijnym wzrostem przychodów na poziomie zaledwie 1,2% w pierwszej połowie 2024 roku! Ten szokujący wynik obnaża brutalną prawdę – era łatwego wzrostu poprzez podnoszenie cen dobiegła końca!

Analitycy przewidują, iż tylko firmy zdolne do błyskawicznej adaptacji i radykalnego przemyślenia swoich strategii będą w stanie przetrwać ten konsumencki kataklizm. Dla pozostałych nadchodzą prawdziwie mroczne czasy, które mogą doprowadzić do spektakularnych upadków choćby najbardziej uznanych marek, które jeszcze wczoraj wydawały się nietykalne!

Czy jesteśmy świadkami początku końca konsumpcjonizmu, jaki znaliśmy przez ostatnie dekady? Najbliższe miesiące mogą przynieść odpowiedź na to pytanie, a branża wstrzymuje oddech w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń!

Źródlo: PAP/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału