Siatkarze Bogdanki LUK Lublin są już w Sosnowcu, gdzie jutro (30.04) rozegrają pierwszy mecz finału PlusLigi. Rywalem podopiecznych trenera Massimo Bottiego będzie Aluron CMC Warta Zawiercie.
Środkowy lubelskiej drużyny Jan Nowakowski podkreśla, iż po historycznym awansie i wyeliminowaniu Jastrzębskiego Węgla on i jego koledzy przez cały czas chcą zaskakiwać. – Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nam też urósł w tym momencie bardzo mocno – zaznacza Nowakowski. – Wydaje mi się, iż awans do finału to była najtrudniejsza rzecz jaką do tej pory zrobiliśmy, pokonanie Jastrzębia w półfinałach. Bardzo, bardzo będziemy walczyć o to, żeby przywieść złoto – dodaje.
– Chcemy pójść za ciosem – podkreśla drugi trener drużyny Maciej Kołodziejczyk. – Jedziemy z wielkimi nadziejami, jedziemy szukać swoich szans na zwycięstwo. Mamy do dyspozycji wszystkich zawodników, nie mamy w drużynie kontuzji. Panuje bardzo dobra atmosfera. Nie chcemy się na tym zatrzymać. To nie jest tak, iż awansowaliśmy do finału i powiedzieliśmy sobie, iż wystarczy. Czujemy swoją siłę i to, iż jesteśmy wygrać złoty medal. Bardzo ciężka misja i jestem przekonany, iż czeka nas bardzo emocjonujące widowisko – dodaje.
Finałowa rywalizacja będzie toczyć się do trzech wygranych. Pierwszy mecz jutro w Sosnowcu o godzinie 18.00.
JK
Fot. Iwona Burdzanowska / archiwum