Powiedzieć, iż szosa prowadząca przez podgoleniowskie Marszewo wymaga remontu, to nie powiedzieć nic. Ona potrzebuje reanimacji.
Sporo ostatnio piszemy o stanie dróg w Goleniowie i okolicach. Wiele z nich od lat nie przeszło poważniejszego remontu, a iż trwająca wciąż zima nie obchodzi się ze zdegradowanymi nawierzchniami szczególnie łaskawie, kierowcy rzeczywiście mają wiele powodów do narzekania. Zarówno ci, którzy korzystają z ulic Goleniowa, jak i – tutaj sytuacja jest w wielu przypadkach znacznie gorsza – mieszkający na terenach wiejskich.
Przykładem, który bardzo często przewija się w dyskusjach w mediach społecznościowych, jest droga prowadząca w kierunku Marszewa, a także, a raczej szczególnie, przez samą wieś. Jak widać na zdjęciach, które wykonaliśmy dzisiaj – nie bez powodu. Wyrwy w nawierzchni są miejscami na tyle ogromne, iż trudno je ominąć. Droga jest po prostu w stanie dramatycznym.
Jeszcze przed Nowym Rokiem w magistracie usłyszeliśmy, iż największe ubytki w jezdni będą łatane. Z jakim do tej pory skutkiem, zobaczyć możecie sami. Pewnej poprawy można prawdopodobnie spodziewać się, gdy nieco odpuści zima, na gruntowniejszą modernizację drogi, przy której budują się kolejne domy, w przewidywalnej przyszłości nie ma jednak co liczyć.