1 tydzień temu
Pamiętacie młodego bramkarza Górnika Polkowice zmagającego się z chorobą nowotworową. Kuba Kopaniecki przeszedł już kilka operacji, chemii i radioterapii. Po drodze zdążył zostać szczęśliwym ojcem. I gdy wydawało się, iż pokonał śmiertelną chorobę, ona powróciła i młody zawodnik znów staje do walki o życie.
Dramat Kuby Kopanieckiego rozpoczął się trzy lata temu. 5 czerwca 2021r. młody golkiper Górnika Polkowice świętował wraz z drużyną awans do 1. ligi. Wtedy trafił na SOR z ostrym bólem głowy. Badanie tomografem komputerowym okazało się straszną diagnozą. Lekarze wykryli u Kuby guza mózgu (glejaka wielopostaciowego). niedługo przeszedł operację we Wrocławiu, polegającą na zabezpieczeniu wodogłowia. Uratowała mu życie, bo ciśnienie w obrębie czaszki było skrajne.
Pięć dni później Jakub został poddany kolejnemu zabiegowi, podczas którego lekarze usunęli guza nakrywki śródmózgowia. Kolejne miesiące to kolejne cykle radioterapii i chemioterapii. W sierpniu ubiegłego roku Kuba dowiedział się, iż guz się odnowił. Wtedy przeszedł kolejną serię chemioterapii a niedługo okazało się, iż został ojcem.
-Gdy wydawało się, iż wszystko zmierza w dobrym kierunku, w minioną sobotę siostra Kuby zamieściła niepokojący wpis, w którym poinformowała, iż jej brat kilka dni temu ponownie trafił do szpitala. W niedzielę, podczas rodzinnej wycieczki do ZOO Jakub poczuł się źle. Wezwane pogotowie zabrało go do szpitala. Od niedzieli wykonano tomograf, rezonans oraz inne niezbędne badania. Wynik rezonansu jest niepokojący, oceny badania dokona jeszcze prowadzący Kubę onkolog. Na podstawie poprzedniej opinii to już prawie pewne, iż leczenie zostanie zmodyfikowane – poinformowali jego znajomi i przyjaciele.
I podobnie, jak kilka lat temu, tak i teraz, środowisko piłkarskie w naszym regionie organizuje zbiórkę pieniędzy na leczenie Kuby.
Zbiórka na rzecz Kuby Kopanieckiego.
