W Światowym Dniu Dziergania w Miejscach Publicznych Koło Gospodyń Wiejskich Chwałowianki w gminie Obrazów zorganizowało w niedzielę (15 czerwca) spotkanie promujące rękodzielnictwo. W wiacie przy świetlicy wiejskiej członkinie koła, jak również niezrzeszone panie z Chwałek oraz innych miejscowości zasiadły przy jednym stole, robiły na drutach i na szydełku, wymieniając się przy tym swoim doświadczeniem, wzorami oraz wzajemnie się inspirując.
Pomysłodawczynią wydarzenia jest Joanna Płodowska, która po raz pierwszy szydełko wzięła do ręki 2 lata temu. Od tamtej pory jej pasja rozwija się coraz bardziej. Powstają chusty, mandale i ażurowe, letnie sukienki oraz serwety.
– W każdy wieczór poświęcam szydełkowaniu około godziny, dwóch, oglądając filmy czy wiadomości. Ja pracuję umysłowo i takie zajęcia jak robienie na szydełku bardzo mnie odprężają – stwierdziła.
Joanna Płodowska przyznała, iż początki były dosyć trudne, ale zawzięła się, bo spodobała się jej manualnie robiona chusta, którą nosiła jej znajoma i zrobiła pierwszą dla siebie korzystając na początku z pomocy koleżanki i z mediów społecznościowych.
Jej zdaniem, jeżeli ktoś ma pasję, to w ciągu miesiąca jest w stanie opanować tę sztukę.
Barbara Lisowska-Paterek przyjechała na spotkanie wraz z córką, wnuczką i koleżanką. Rękodziełem zajmuje się od lat młodości, nie tylko szydełkuje, ale i robi na drutach, szyje i wyszywa. Powiedziała nam, iż takie czynności uczą precyzji w rękach, sprawności, poza tym pobudzają wyobraźnię, wyzwalają kreatywność podczas wymyślania własnych wzorów.
– To daje największą satysfakcję, iż to jest takie moje, ode mnie, od środka, a nie skopiowane – stwierdziła nasza rozmówczyni.
Klaudia Tajs, prezeska KGW Chwałowianki powiedziała, iż Międzynarodowy Dzień Dziergania w Miejscach Publicznych to również okazja, aby spotkać się, zintegrować, bo na to zawsze paniom brakuje czasu.