Ciąg dalszy sprawy śmierci osadzonego we wrocławskim zakładzie karnym. Rodzina wydała oświadczenie

radiowroclaw.pl 4 godzin temu
Bliscy zmarłego Damiana Ch. opisują w nim sytuację, do której doszło zaraz po śmierci mężczyzny w sierpniu br. w zakładzie karnym przy ulicy Kleczkowskiej i przedstawiają informacje na temat jego zgonu, które ustalili między innymi dzięki anonimowemu listowi wysłanemu do fundacji Freedom24, zajmującej się prawami więźniów.

W liście była opisana interwencja, w której strażnicy mieli pobić osadzonego na śmierć. Służba więzienna, informuje, iż w sierpniu w zakładzie karnym przy ul. Kleczkowskiej doszło do napaści osadzonego na funkcjonariusza. Mężczyzna miał być agresywny i nie reagował na wydawane polecenia. O SPRAWIE PISALIŚMY WCZEŚNIEJ TUTAJ: Śmierć więźnia w zakładzie karnym na Kleczkowskiej. Wcześniej napadł na strażnika? W oświadczeniu SW czytamy: „Zgodnie ze stosownymi przepisami użyto środków przymusu bezpośredniego. W trakcie zdarzenia osadzony stracił przytomność. Funkcjonariusze natychmiast podjęli czynności ratunkowe, w tym resuscytację, która zakończyła się przywróceniem czynności życiowych”. Damian Ch. zmarł w drodze do szpitala. Jak mówi mecenas Paula Wierzbicka, reprezentująca rodzinę mężczyzny, jego matce służba więzienna przekazała, iż syn popełnił samobójstwo. Rodzina opublikowała także pośmiertne zdjęcie mężczyzny. Wyraźnie widać na nim siniaki i obrzęk na twarzy. OŚWIADCZENIE PEŁNOMOCNIKÓW RODZINY DAMIANA CH. Warszawa, dnia 23 listopada 2024 roku Wspierając prawnie rodzinę osadzonego Damiana Ch., który zmarł w dniu 29 sierpnia 2024 rokuw Zakładzie Karnym przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu oświadczam, że: 1. Skazany odbywał karę więzienia w wymiarze czterech miesięcy.2. Rodzina zmarłego otrzymała informację sprzeczną z prawdą o samobójstwie syna tymczasem okazuje się, iż było to wprowadzenie w błąd bowiem Służba więzienna użyła środków przymusu bezpośredniego, w trakcie których osadzony zmarł.3. Zdjęcia wykonane...
Idź do oryginalnego materiału