Słowo "pokój" w pierwszym przemówieniu papieża Leona XIV, wygłoszonym jeszcze z balkonu, padło aż dziesięć razy. To więcej niż słowa "Bóg", "Chrystus" czy "Kościół". Trudno na tej podstawie formułować daleko idące wnioski, poza jednym: kwestia pokoju może być dla pontyfikatu Leona XIV kluczowa. Gra z Putinem musi być prowadzona ostrożnie. Dotychczas pierwsze skrzypce w sprawach międzynarodowych grał doświadczony watykański dyplomata kardynał Pietro Parolin, do niedawna przecież jeden z głównych rywali Roberta Prevosta na następcę papieża Franciszka. A wybrane imię Leon nie jest bez znaczenia.