Dobrych kilkuset fanów ciężkich, rockowych brzmień bawiło się wczoraj w Rampie na koncercie, w trakcie którego można było posłuchać klasyków światowego, jak i goleniowskiego heavy metalu. Zabawa była znakomita.
S.A.G. (Szwadron Archanioła Gabriela) to nazwa, która na stałe zapisała się w historii goleniowskiej sceny rockowej. Legendarna formacja od dawna nie istnieje, na początku roku niestety zmarł jej wokalista Tomek “Makary” Hajduk, zostały jednak po niej nagrania i wspominkowe koncerty, w których uczestniczą członkowie oryginalnego składu, czyli gitarzyści Jarek Chilkiewicz i Darek Niewiarowski oraz basista Sławek Łunkiewicz. Takie wydarzenie miało miejsce właśnie wczoraj, a skład zespołu uzupełnili wokalista Wojtek Cugowski oraz perkusista Szymek Synówka. To musiało zagrać.
I zagrało. Nie od raz jednak można było posłuchać utworów S.A.G. Koncert rozpoczął się od posępnego “Black Sabbath” (chyba nie trzeba dodawać, z repertuaru jakiego zespołu), “For Whom The Bell Tolls” grupy Metallica i “Metal Gods” Judas Priest. Po tej przystawce przyszedł czas na danie główne, goleniowskie. Złożyły się na nie “The Rulers”, któremu towarzyszyły wizualizacje z takimi zbrodniarzami jak Hitler, Stalin i Putin, “Atomic Sunrise”, “Before My Eyes”, “Running Blind” i “Broken Dreams”. prawdopodobnie nie wszystkim na sali znane, niejedna łza jednak musiała się w oku zakręcić.
A na deser znów klasyki znane pod każdą szerokością geograficzną “Out In The Cold”, “Night Crawler” i “You’ve Got Another Thing Coming” Judas Priest, znakomicie zaśpiewany przez nowogardzianina Michała Pertkewicza “Don’t Talk To Strangers” Dio (a weź tu Dio zaśpiewaj), “Shot In The Dark” (Ozzy Osbourne), “Broken Heroes” Saxon, “Perfect Strangers” Deep Purple i finałowy “Wasted Years” Iron Maiden. Brzmienie dobre, ludzi masa, zabawa świetna, zagrało wszystko jak należy. Niby nic nowego nie usłyszeliśmy, ale też nie o to na tej imprezie chodziło.