Co robić na Browarach? Jak stawy podobają się spacerowiczom? [wideo, zdjęcia]

5 miesięcy temu

„Browary – miejsce dla Ciebie!” – taki znak możemy znaleźć na błoniach przy ulicy Browarnej w Końskich. Tym samym spacerowicze zachęcani są do spędzania czasu przy malowniczych stawach. Co jednak, poza samym spacerem, można robić w tym miejscu? Sprawdziliśmy to.

– „Jest to miejsce dla wszystkich. Chcielibyśmy, żeby stało się dla wszystkich konecczan bardzo popularnym miejscem spotkań albo też pobytu w samotności, czy z rodziną, ze znajomymi. Tu można robić bardzo wiele, można uprawiać sport, można przyjść z piłką, można z matą do jogi, w kimono kyokushin – bardzo zachęcamy” – informuje Agnieszka Dzwonnik-Zatora z Urzędu Miasta i Gminy Końskie.

Na Browarach organizowane są zawody wędkarskie, a także niektóre imprezy kulturalne, jak na przykład obchody Nocy Kupały czy Przegląd Kół Gospodyń Wiejskich. W słoneczne popołudnia można się tam natknąć na spacerowiczów, czy choćby osoby, które opalają się na kocach.

Błonia zaopatrzone są w miejsce ogniskowe, zapytaliśmy, jakie są zasady korzystania z tego punktu. Na to pytanie odpowiedziała nam Agnieszka Dzwonnik-Zatora: „Jest miejsce w drugiej części tego placu, miejsce za drzewami, gdzie można rozpalić ognisko. Nie trzeba tego nikomu zgłaszać, można sobie tutaj po prostu przyjść. Wiem, iż Uniwersytet Trzeciego Wieku bardzo często korzysta z tego miejsca, spotykają się, organizują sobie sami czas”

Miejsce ogniskowe bywa zajęte, jednak wciąż można urządzić sobie grilla na błoniach, wystarczy zabrać swój sprzęt. Zarządcy apelują jednak, żeby koniecznie po sobie posprzątać, ponieważ jest to element dobra wspólnego, z którego korzystają także inni.

Browary są szczególnie popularne w weekendy, jednak codziennie można tam napotkać osoby, cieszące się bliskością natury. Zapytaliśmy przechodniów, jak podoba im się to miejsce oraz czy jest coś, co by w nim zmienili. Oto, co usłyszeliśmy:

– „Ja od dziecka tu mieszkam, to mi się podobają […] Ławek mogłoby być trochę więcej” – twierdzi pani Leokadia.

– „Tak, można z dziećmi przychodzić, jest spokojnie. Nie ma takich ludzi, którzy dużo piwkują. Można spokojnie i z kijkami i z dziećmi przyjść na spacerek. Jest bardzo fajnie […] Co bym zmieniła? Może więcej ławeczek, więcej atrakcji dla małych dzieci, jakiś mały plac zabaw” – mówi pani Maria.

Browary podobają się mieszkańcom. Wciąż jest tu coś do zrobienia, ale to miejsce zyskuje na popularności i być może niedługo zostanie zabarwione kocami piknikowymi oraz grillującymi mieszkańcami Konecczyzny.

Zdjęcia:

Idź do oryginalnego materiału