Co się dzieje z Jagiellonią? Zmęczeni, bez motywacji czy w kryzysie? (WIDEO)

dziendobrybialystok.pl 5 godzin temu

Kibice Jagiellonii po poniedziałkowej domowej porażce żółto-czerwonych z Zagłębiem Lubin nie kryli rozczarowania. Wiele emocji wylało się w internecie, gdzie fani wprost mówili o swoich emocjach wyrażając żal z przegranej. Dodawali, iż trudno myśleć o mistrzostwie Polski skoro Duma Podlasia na swoim boisku nie jest w stanie wygrać z ekipą, która broni się przed spadkiem z Ekstraklasy. Część z nich pisała, iż Jagiellonia jest w kryzysie i o ile sytuacja nie ulegnie poprawie to białostoczanie mogą stracić choćby miejsce na podium i nie zagrać w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Jagiellonia faktycznie rozczarowała. Białostoczanie grali wolno, bez polotu, przyspieszenia i nie potrafili znaleźć rytmu. Dodatkowo można było odnieść wrażenie, iż z drużyny zeszło powietrze i jest nie tylko fizycznym ale i mentalnym kryzysie po tym jak odpadła z Ligi Konferencji. Jagiellonia strzeliła gwałtownie gola i już po kwadransie gry zaczęła czekać na koniec meczu. Przynajmniej tak wyglądało to z trybun. Zagłębie nie mając nic do stracenia rzuciło się do ataku i zebrało premię swojej determinacji. Żółto-czerwoni przegrywali walkę w środku pola, a brak Leona Flacha był bardzo, ale to bardzo widoczny. Dodatkowo dziury w obronie połączone z wolniejszym i mniej agresywnym niż zwykle odbiorem piłki dał gościom okazje, które wykorzystali. W tym meczu było widać jak wiele zdrowia kosztował Jagiellonię mecz z Betisem oraz, iż 50 spotkań w tym sezonie pozostawiło wielki ślad. Zwłaszcza, iż na ławce rezerwowych nie bardzo było po kogo sięgać. Po stracie trzeciego gola bardzo spokojny

Idź do oryginalnego materiału