Włodzimierz Lubański, jeden z najlepszych piłkarzy w historii Polski, podkreślił, iż jego zdaniem zabrakło komunikacji i chęci porozumienia między trenerem Michałem Probierzem i Robertem Lewandowskim, czego skutkiem jest rezygnacja zawodnika Barcelony z gry w kadrze narodowej.
Patrzę na to z dystansu i na pewno nie znam wszystkich detali, ale skoro sprawy zaszły tak daleko, to znaczy, iż kooperacja między selekcjonerem a Lewandowskim nie układała się najlepiej. To indywidualna decyzja Roberta, który prawdopodobnie odebraniem opaski kapitana czuł się urażony czy był zawiedziony, ale chciałbym zwrócić uwagę, iż w reprezentacji nie gra się dla tego czy innego trenera, ale dla jedynej w swoim rodzaju drużyny o nazwie Polska
– powiedział PAP Lubański.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:

„Otwarta wojna” w polskiej ekipie. Fińska prasa przed meczem bez Lewandowskiego
Fiński dziennik "Iltalehti", odnosząc się do rezygnacji Roberta Lewandowskiego z gry w drużynie narodowej, ocenił, iż w polskiej ekipie - przed wtorkowym meczem obu reprezentacji w Helsinkach w eliminacjach...
Czytaj więcejDetailsJak dodał, wielu młodych ludzi marzy o tym, by choć raz wystąpić w reprezentacji, więc rezygnacja z tego przywileju raczej nie mieści się w jego sportowym światopoglądzie.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski postanowiłem do czasu kiedy jest trenerem zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski. Mam nadzieję, iż będzie dane mi jeszcze zagrać dla najlepszych kibiców na świecie. ????
— Robert Lewandowski (@lewy_official) June 8, 2025
Afera w reprezentacji. Dlaczego Probierz zmienił kapitana? Dlaczego Lewandowski zrezygnował?
W każdej sytuacji konfliktowej przychodzi jakiś punkt graniczny, iż trzeba usiąść i rozmawiać, zrobić wszystko, by spróbować osiągnąć jakieś porozumienie. Tego chyba w tej sprawie zabrakło mi najbardziej. Kontakt kapitana z trenerem kadry powinien być nie tylko najczęstszy, ale i lepszy niż innych zawodników, a tutaj chyba tak nie było. No i obu stronom chyba specjalnie nie zależało na znalezieniu wyjścia z sytuacji
– tłumaczył 75-krotny reprezentant kraju.
Zabrakło mi też reakcji PZPN, jakiejś mediacji, bo przecież związkowi, jego szefom powinno zależeć, by reprezentacji wiodło się jak najlepiej i grali w niej najlepsi polscy piłkarze
– dodał.
Lubański nie ma wątpliwości, iż burza wokół Lewandowskiego wpłynie na kadrowiczów szykujących się do wtorkowego meczu eliminacji mistrzostw świata w Helsinkach z Finlandią.
Nie da się ich wyizolować, na pewno to będzie miało wpływ na to, co dzieje się w zespole, jaka tam jest atmosfera. Trudno teraz jednak przewidzieć, jaki ten wpływ będzie
– zaznaczył.
Przypomniał, iż jemu przeciwko Finom szło „całkiem nieźle” i ma miłe wspomnienia, czym nawiązał do spotkania w Szczecinie w 1965 roku, wygranego przez biało-czerwonych 7:0, w którym zdobył cztery z 48 bramek w drużynie narodowej.
Ale teraz zostaje mi już tylko trzymanie kciuków i kibicowanie
– podsumował Lubański.
Czytaj także:

Pozbawiony funkcji kapitana Lewandowski rezygnuje z gry w kadrze pod wodzą Probierza
Pozbawiony funkcji kapitana Robert Lewandowski zrezygnował z gry w reprezentacji Polski do kiedy jej trenerem będzie Michał Probierz. Jego następcą z opaską ma być Piotr Zieliński - to efekt...
Czytaj więcejDetails