Zastanówmy się realistycznie nad kandydatami, którzy są w drugiej turze oraz wyrażanymi przez nich poglądami. Jeden z kandydatów jest deklaratywnie przeciwnikiem aborcji, drugi niekoniecznie, ale czy to czyni danego kandydata osobą moralnie czystszą od drugiego kandydata? Tego typu rozliczenia nie powinny padać z ambony. Takiej oceny katolik musi dokonywać we własnej świadomości, we własnym rozeznaniu; nie kierując się tym, co nakazuje mu ksiądz dysponujący parafialnym autorytetem - mówi Karol Kleczka, doktor filozofii, publicysta miesięcznika Znak.