Co wysypano na drogi w gminie Białe Błota? Wielkie kontrowersje po opadach śniegu

22 godzin temu

Utrzymująca się gołoledź, tabletki z solą zalegające na ulicach i zatrute psy – tak mieszkańcy gminy Białe Błota komentują pracę firmy odpowiedzialnej za zimowe posypywanie dróg solą. Urząd gminy oraz firma odniosły się do zarzutów.

Drogi zostały posypane materiałem niezgodnym z jego przeznaczeniem.Te tak zwane tabletki, co leża wszędzie, nie mają w ogóle zastosowania w drogownictwie ani żadnych atestów. Są to TABLETKI DO ZMIĘKCZANIA I UZDATNIANIA WODY na przemysłowa skalę lub do filtracji wody w ujęciach wody przydomowych – napisał na Facebooku mieszkaniec gminy Białe Błota, pan Łukasz. – Jakim cudem czymś takim, co jest kilkukrotnie droższe niż sól drogowa posypuje się drogi w sposób nielegalny, gdyż to nie jest materiał w żaden sposób przeznaczony do drogownictwa?! Wręcz stwarza dodatkowe zagrożenie na drodze i jest w ogóle nieskuteczne przez gabaryty kształt itp. – kontynuował.

W kolejnych godzinach mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali w mediach społecznościowych konieczność wizyty u weterynarza z ich pupilami, ponieważ psy zatruły się po zjedzeniu leżącej na ziemi tabletki. – To jest żenada. Po śniegu ani śladu, a tabletki leżą nierozpuszczone – pisał pan Jarosław. Mieszkańcy na własną rękę szukali w internecie informacji na temat tego, co mogło zostać wysypane na drogi i czy jest niebezpieczne.

Gmina reaguje

We wtorek władze gminy wydały oświadczenie. – W nawiązaniu do zgłoszeń, dotyczących posypywania dróg tabletkami budzącymi wiele kontrowersji, uprzejmie informujemy, iż zgodnie z wyjaśnieniami wykonawcy zimowego utrzymania dróg zastosowano mieszanki soli drogowej, soli wzbogaconej o sól drogową z tabletkami solnymi oraz chlorkiem magnezu, które nie stanowią zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt. Niemniej jednak w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców i ich pupili podjęto decyzje o przekazaniu materiału w celu zbadania przez certyfikowane laboratorium – czytamy w komunikacie.

Władze gminy załączyły też całość wyjaśnień od wykonawcy, firmy POJ-BUD, która utrzymuje, iż podjęto „świadome działania wyprzedzające, bez których gołoledź potrwałaby znacznie dłużej”. Deklaruje też, iż tak samo robiono już w latach 2008-2013 oraz 2019-2020.

Firma: Działamy w wyższym standardzie

Jak wynika z pisma przesłanego przez firmę do władz gminy, w niedzielę od godz. 20:00, jeszcze przed wystąpieniem opadów śniegu, drogi zostały posypane solą drogową w celu zniwelowania śliskości po opadach, a od godz. 1:30 przystąpiono do odśnieżania i posypywania chodników.

– Należy zauważyć, iż dbając o jak najwyższy standard utrzymywania dróg i chodników cały czas monitorujemy stan dróg oraz wykonywane prace przez naszych pracowników – wyjaśnia prezes firmy Jarosław Jasiński, dodając, iż nadzór nad prawidłową pracą jest dla członków zarządu szczególnie istotny, gdyż sami oni mieszkają w gminie Białe Błota. Prezes zapewnia, iż usługę realizowano w wyższym standardzie, co przełożyło się na większą dawkę soli i częstsze objazdy, choć gmina płaci za posypywanie dróg niezmienną kwotę, niezależnie od dawki soli, jaka ostatecznie wyląduje na ulicach.

Materiał penetruje nawierzchnię

Około godz. 5:00 na drogach pojawiła się gołoledź. – Wtedy podjęto decyzję o zastosowaniu mieszanki soli drogowej, soli wzbogaconej o sól drogową z tabletkami solnymi oraz chlorkiem magnezu. Wszystkie wymagania zostały spełnione. Z doświadczenia wiemy, iż gdybyśmy nie podjęli takiej decyzji gołoledź utrzymywały się o wiele dłużej – mówi Jasiński, za dowód podając fakt, iż na drogach gminnych gołoledź była do godz. 9:30, a na powiatowych, gdzie jego firma nie wykonuje prac, do godz. 12:00.

– Z przykrością czytamy niektóre wpisy na Facebooku dotyczące naszych działań. Zawsze staramy się podchodzić do zleconych nam zadań z pełnym profesjonalizmem – tłumaczy Jasiński. Jak odnosi się do nierozpuszczonych tabletek pozostających na drodze? – Jest to działanie świadome i celowe. Należy wziąć pod uwagę, iż okres zimowy przez cały czas trwa, a pozostawiony materiał penetruje nawierzchnię, powodując powstrzymywanie śliskości – mówi Jasiński, który zaproponował, aby próbki materiałów zostały pobrane celem ich sprawdzenia. O wynikach badań gmina ma poinformować w osobnym komunikacie.

Idź do oryginalnego materiału