Comarch Cracovia przegrała kolejne spotkanie i zagrzebuje się na przedostatnim miejscu w tabeli. – Jesteśmy rozczarowani. Musimy znaleźć drogę do poprawienia naszej ofensywny i skuteczności – podkreśla Tero Maatta, trener „Pasów”.
To trudny sezon dla hokeistów z Krakowa. Drużyna jest w przebudowie zarówno sportowej, jak i organizacyjnej, a na razie mocno odbija się to na wynikach zespołu.
Krakowianie po dwóch rundach są na przedostatnim miejscu, ale na nowe otwarcie mieli nadzieję w ostatnim spotkaniu. Tym razem jednak znów przegrali – 0:4 na wyjeździe z Energą Toruń.
– W pierwszej tercji rywale byli lepsi. Nie trzymaliśmy się obranego planu, a w naszej grze widać było trochę bałaganu, ale mimo to byliśmy w stanie utrzymać bezbramkowy remis. W drugiej tercji złapaliśmy zbyt wiele kar, co uczyniło tą część meczu dla nas trudną. W ostatniej odsłonie prezentowaliśmy się całkiem nieźle, ale jeżeli nie potrafisz strzelać bramek, to ciężko odnieść zwycięstwo – przyznał Tero Maatta, trener „Pasów”.
W kolejny spotkaniu (21.11) krakowian też trudno będzie o zwycięstwo, bo zmierzą się z mocnym Zagłębiem Sosnowiec. Dwa dni później krakowianie na wyjeździe zmierzą się z najsłabszą ekipą ligi – STS Sanok.
– Musimy znaleźć drogę do poprawienia naszej ofensywny i skuteczności – zaznacza Maatta.
Antoni Dziurdzia, zawodnik Cracovii: – Musimy szukać sposobów na tworzenie większej liczby sytuacji podbramkowych. Z takim nastawieniem podchodzimy do kolejnych meczów chcemy grać odważniej, skuteczniej i konsekwentniej.
Jan Krol

4 tygodni temu