Zwiększa się liczba dzieci, które chorują na padaczkę. Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, iż w ostatnich latach odnotowano wzrost na poziomie 9 proc.
Epilepsja jest chorobą neurologiczną związaną ze strukturami mózgowia. Polega na zaburzeniach bioelektrycznych w obrębie struktur komórki nerwowej. U zdrowej osoby sieci komórek nerwowych przekazują sobie impulsy. U osób chorych na padaczkę dochodzi do zakłóceń tych impulsów, co skutkuje wyładowaniem bioelektrycznym i prowadzi do napadu padaczkowego – wyjaśnia dr n. med. Wojciech Przybylski, specjalista pediatrii, wojewódzki konsultant ds. zdrowia publicznego.
– Pediatrzy, a zwłaszcza neonatolodzy są bardzo uczuleni na wczesne występowanie objawów, które mogą sugerować padaczkę. Ona najczęściej związana jest z niedotlenieniem w okresie okołoporodowym, bądź jeszcze wewnątrz życia łonowego. Ujawnia się w pierwszym roku życia. Niebezpieczne objawy, które mogą się pojawić w postaci drżenia, zaburzeń oddychania, czy choćby drgawek są gwałtownie rozpoznawane, kieruje się małe dzieci do neurologa dziecięcego i są potem już monitorowane i leczone przez neurologa – dodał dr Wojciech Przybylski.
Przyczyną padaczki są również zaburzenia związane z rozwojem ośrodkowego układu nerwowego. Te ujawniają się między pierwszym, a piątym rokiem życia. Napadami padaczkowymi może się również objawiać guz mózgu. Natomiast w ok. 15 proc. przypadków przyczyny padaczki nie są znane.
Objawem epilepsji mogą być drgawki, wzmożone napięcie mięśniowe, czy bardzo niewyraźne pismo. Dr Wojciech Przybylski podkreśla, iż gdy widzimy, iż człowiek dostał ataku choroby, należy zabezpieczyć jego drogi oddechowe.
– A następnie obserwować jak ta osoba oddycha, jak bije jej serce i oczywiście wezwać pogotowie ratunkowe, ponieważ taki napad jest bezpośrednim stanem zagrożenia życia. W przypadku napadu padaczkowego najważniejsze jest ułożenie dziecka na twardej powierzchni i zabezpieczenie dróg oddechowych. Wykonujemy to poprzez wysunięcie do przodu żuchwy oraz nieznaczne odgięcie głowy by język, który w czasie napadu zamyka drogi oddechowe mógł otworzyć drogi oddechowe. Najczęściej dziecko dusi się własnym językiem – wyjaśnia dr Wojciech Przybylski.
70 proc. padaczek do ok. 10. roku życia dziecka, które jest pod opieką neurologa i poddawane jest leczeniu – ulega samoistnie cofnięciu.
W latach 2020-2023 liczba młodych pacjentów z padaczką wzrosła w Polsce z prawie 42 tys. do blisko 45,5 tys. Na zachorowanie są bardziej narażeni chłopcy, zwłaszcza w grupie wiekowej 7-13 lat, gdzie zanotowano średnio o 2237 przypadków więcej niż u dziewczynek.
Narodowy Fundusz Zdrowia przygotował film edukacyjny z cyklu „Zdrowie na pierwszym planie”, który zwiększa świadomość na temat padaczki u dzieci i niemowląt i daje praktyczne wskazówki, jak zachować się w razie napadu padaczkowego. Film jest dostępny m.in. na kanale YouTube „Akademia NFZ” pt. „Jak rozpoznać padaczkę u dziecka? Co robić, gdy widzisz atak?”. Można go oglądać bezpłatnie.