
W tym roku Czarny Piątek w Kanadzie zaczął się… jeszcze zanim na dobre skończyło się Halloween. Firmy — zarówno największe sieci handlowe, jak i małe sklepy — wydłużają promocje, próbując sprostać oczekiwaniom klientów, którzy w czasie rosnących kosztów życia planują zaciskać pasa w okresie świątecznym.
Retail Council of Canada (RCC) potwierdza, iż wyprzedaże rozciągają się już nie na jeden dzień, ale na cały sezon.
– Czarny Piątek stał się okresem, nie datą – podkreśla Santo Ligotti, wiceprezes RCC. – Sprytni sprzedawcy będą prowadzili promocje przez wiele tygodni, bo klienci tego oczekują.
„Cena jest filtrem numer jeden”

Niektóre badania sugerują, iż Kanadyjczycy prawdopodobnie powstrzymają się od wydawania pieniędzy w tym sezonie świątecznym.
Rosnące koszty życia uderzają w nastroje Kanadyjczyków. Badania Banku Kanady pokazują, iż niepewność ekonomiczna i obawy o przyszłe podwyżki cen osłabiają chęć do zakupów. Konsumenci planują wydawać mniej, częściej porównują ceny i polują wyłącznie na promocje.
– Cena to najważniejszy filtr. Kanadyjczycy czekają na wyprzedaże i kupują głównie z rabatem – mówi Ligotti.
Ten trend zmusza firmy do agresywnego przedłużania akcji promocyjnych, bo bez atrakcyjnej zniżki klienci po prostu odchodzą.
Małe sklepy też rzucają się w wir promocji: „To jedyny sposób, by ludzie przyszli”
Presję odczuwają również małe, lokalne biznesy — te, które dotąd często rezygnowały z Czarnego Piątku, nie chcąc konkurować z gigantami.
Wolf & Rebel z Windsor po raz pierwszy organizuje wyprzedaż Black Friday.
– Przez cła i koszty wiele naszych produktów stało się poza zasięgiem klientów – mówi właścicielka Annie Vanrivong. – Ludzie mają problem z zakupami spożywczymi. Wizyta u nas to luksus, więc dajemy 50-procentową zniżkę, żeby zwiększyć ruch.

Annie Vanrivong jest właścicielką sklepu z artykułami gospodarstwa domowego i drobnymi upominkami Wolf & Rebel w Windsor w Ontario. Chociaż prowadzi działalność od siedmiu lat, to po raz pierwszy oferuje wyprzedaż z okazji Czarnego Piątku.
Podobnie uważa Fanny Vergnolle de Villers, właścicielka sklepów VdeV w Quebecu i Ontario:
– Klienci oczekują, iż coś zrobimy, bo duże firmy oferują promocje od lat. Kiedy nie robiliśmy wyprzedaży, ludzie byli rozczarowani.
Choć jej biznes radzi sobie dobrze, Vergnolle zauważa, iż klienci mają „mniej dochodu do dyspozycji” i uważniej podchodzą do zakupów.
Duże sieci rozciągają promocje na tygodnie.
Najwięksi gracze działają według zasady „dłużej i więcej”.
Best Buy Canada rozpoczął tegoroczne wyprzedaże już 3 listopada.
– Chcemy rozładować tłok w sam dzień Czarnego Piątku i dać klientom więcej czasu – mówi Joe Colucci, szef sieci w Kanadzie.
Promocje mają potrwać aż do Nowego Roku. Największe przeceny obejmują elektronikę, komputery i sprzęt domowy — tradycyjne „hity” listopadowych zakupów.

Walmart Canada poinformował, iż w tym roku oferuje większe zniżki na niektóre produkty w porównaniu do ubiegłego roku.
Walmart Canada również ruszył z promocjami kilka tygodni temu. Firma zapowiedziała zniżki sięgające 35 procent, a w przypadku wybranych produktów — choćby więcej.
– Święta zaczęły się dobrze. Jesteśmy optymistyczni, jeżeli chodzi o nadchodzące tygodnie – stwierdził John David Rainey, dyrektor finansowy Walmart Inc.
Czy „kupuj kanadyjskie” ma jeszcze znaczenie? Tylko jeśli… jest taniej
Rok temu trwała silna kampania wspierająca hasło „Buy Canadian”. Teraz — jak mówi Ligotti — ta narracja osłabła.
– Klienci mówią jasno: cena jest najważniejsza. Produkt „Made in Canada” jest mile widziany, ale nie jeżeli trzeba zapłacić więcej.
Z badań Banku Kanady wynika, iż większość konsumentów nie zapłaci za kanadyjski produkt więcej niż 10 procent powyżej ceny importowanej alternatywy.
Mimo to wiele małych biznesów przez cały czas liczy na lokalną solidarność.
– jeżeli ktoś kupi choć jedną czy dwie rzeczy od lokalnej marki, to dla nas ogromna pomoc – podkreśla Vergnolle de Villers.
Sezon świąteczny ruszył wcześniej — ale z mniejszym rozmachem
Wszystko wskazuje na to, iż tegoroczny sezon bożonarodzeniowy będzie długi, ale oszczędny. Sprzedawcy będą walczyć o uwagę klientów przez wiele tygodni, a konsumenci będą metodycznie skanować ceny, szukać rabatów i odkładać decyzje na ostatnią chwilę.
Jedno jest pewne: Czarny Piątek w Kanadzie to już nie dzień, ale długi maraton — zarówno dla klientów, jak i dla sklepów.





![Dzika energia, emocje i nastrój! Taki koncert tylko Dzikiego Chóru [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/11/Dziki-Chor-koncert-swidnica-23-11-2025-25.jpg)

![Recital Adama Kałduńskiego w Tarnowie [zdjęcia]](https://tarnow.ikc.pl/wp-content/uploads/2025/11/efekt-chopina-fot.-artur-gawle0001-1024x682.jpg)









