Czas na szeroki dostęp do profilaktyki przedekspozycyjnej – wnioski z debaty Instytutu Rozwoju Spraw Społecznych „25 lat profilaktyki i leczenia HIV/AIDS w Polsce – obecna sytuacja i najpilniejsze potrzeby”

1 godzina temu

Żródło: PAP Mediaroom

Fot. PAP/S. Leszczyński (1)

Klinicyści i przedstawiciele organizacji społecznych dyskutowali o systemowych barierach, jakie Polska musi pokonać w walce z HIV/AIDS w Polsce. Konferencja zorganizowana z okazji przypadającego 1 grudnia Światowego Dnia Walki z AIDS była też okazją do zaprezentowania wniosków z raportu Instytutu Rozwoju Spraw Społecznych „Profilaktyka skojarzona jako odpowiedź na współczesne wyzwania związane z HIV/AIDS w Polsce”, podsumowującego ustalenia okrągłego stołu eksperckiego pod tym samym tytułem w czerwcu br. uczestniczki i uczestnicy rozmawiali m.in. o trzech filarach skutecznej profilaktyki HIV/AIDS, czyli szerokim dostępie do profilaktyki przedekspozycyjnej, testowaniu w kierunku HIV i edukacji. W przyszłym roku minie 25 lat od wprowadzenia w Polsce szeroko dostępnego publicznego programu leczenia antyretrowirusowego dla osób z HIV. Dzięki niemu osoby żyjące z HIV nie chorują na AIDS i nie zakażają innych. Program jest powszechnie chwalony przez ekspertki i ekspertów, zgadzają się oni jednak, iż inne elementy skutecznej walki z HIV wymagają w Polsce dopracowania.

Krajowy konsultant ds. chorób zakaźnych, prof. Miłosz Parczewski, poinformował, iż złożył w Ministerstwie Zdrowia stworzony wraz z Polskim Towarzystwem Naukowym AIDS projekt zakładający utworzenie krajowego programu profilaktyki przedekspozycyjnej (PrEP). w tej chwili analizuje go Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. PrEP to leki, które blokują wirusa HIV, a przyjmuje się je w sytuacji stałej lub incydentalnej ekspozycji na zagrożenie zakażeniem. Dostępne są w postaci tabletek przyjmowanych codziennie lub iniekcji raz na pół roku; ta ostatnia, nowa metoda doczekała się niedawno rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia. – „Na ten moment nasz program dotyczy profilaktyki doustnej. Chcielibyśmy, żeby na początek objął przynajmniej kilka tysięcy osób, ponieważ Polska jest jednym z niewielu państw Europy, w którym jak dotąd nie ma takiego wsparcia finansowanego przez państwo na poziomie centralnym. Musimy pamiętać, iż ryzyko w kontekście profilaktyki przed ekspozycyjnej najczęściej nie jest ryzykiem stałym. Ono może być wysokie, ale potrafi być okresowo niższe. Ta profilaktyka w ramach programu jest skierowana do osób, które potrzebują jej właśnie okresowo. Ich leczenie w sytuacji, gdyby doszło u nich do zakażenia HIV, jest wielokrotnie droższe, niż zapobieganie zakażeniu właśnie dzięki PrEP. Bardzo czekam na dalsze kroki ze strony ministerstwa i liczę na to, iż będziemy mieli taki nowoczesny program. Chcielibyśmy, żeby program realizowały poradnie chorób zakaźnych, poradnie prowadzące leczenie HIV/ AIDS i poradnie neurologiczne, a w przyszłości – takie leczenie mogłoby być dostępne u lekarzy rodzinnych. Dziś koszt terapii PrEP w Polsce to ok. 180 zł za opakowanie tabletek, które wystarcza na miesiąc, a do tego trzeba doliczyć opłatę za wizytę lekarską”.

„Kolejnym elementem profilaktyki skojarzonej jest edukacja. Od lat publiczne kampanie zwiększające świadomość HIV/AIDS realizuje Krajowe Centrum ds. AIDS. Zwracamy się w nich do różnych grup odbiorców – podkreśliła dyrektorka Centrum, dr Anna Marzec-Bogusławska: – Przypomnę tylko kilka ostatnich. >>Mam czas rozmawiać<< – kampania promująca dialog międzypokoleniowy na tematy związane z HIV/AIDS w 2019 r. Rok póżniej była kampania >>Matka – córka<< skierowana do kobiet w ciąży, która w internecie miała 53 miliony odsłon. Mieliśmy też kampanię >>Czy wiesz, że…<< poświęconą profilaktyce przed- i poekspozycyjnej. Był też >>Jedyny taki test, którego nie zleciłeś lub nie wykonałeś<<, a więc kampania podnosząca wartość testowania, i >>Mój pierwszy raz<<, czyli zachęta do wykonania pierwszego w życiu testu. To wszystko dzieje się w mediach społecznościowych, na citylightach, w kinach, same ekrany w komunikacji miejskiej to 270 tysięcy emisji. Osobno realizujemy kampanie do grup zawodowych, jak lekarze czy nauczyciele, czy służby mundurowe, które szkolimy we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Kampanie są prowadzone od wielu, wielu lat, choć prawdopodobnie możemy tego nie odnotowywać w natłoku codziennych spraw. Dlatego niezwykle ważna jest systemowa edukacja kierowana do młodych ludzi na każdym poziomie edukacji”.

To szczególnie ważne dlatego, iż przybywa przypadków zakażeń w tych środowiskach, do których działania medialne nie docierają – skomentowała prof. Monika Bociąga-Jasik, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS: – „Kampanie nie trafiają do ludzi, którzy są w małych miasteczkach, ludzi w średnim wieku, o niskim statusie socjoekonomicznym. My coraz więcej takich osób przyjmujemy. To nie są osoby, które będą słuchały influencerów albo trafią na akcję profilaktyczną i z niej skorzystają. Mnie jako lekarce marzy się takie odczarowanie myślenia o zakażeniu HIV, czyli traktowanie testu wykrywającego wirus jako rutynowo wykonywanej diagnostyki. Czyli żeby mój pacjent, który teraz trafił na oddział z pełnoobjawowym AIDS, który jest uzależniony od alkoholu, który ma gruźlicę, który niejednokrotnie był na SOR z powodu jakichś powikłań bardziej urazowo alkoholowych, miał kiedyś tam ten test wykonany. Tego typu pacjentów widzimy coraz częściej – trafiają do nas z z pełnoobjawowym AIDS nieraz po 10 latach od zakażenia. To jest takie koło napędowe epidemii, które wymyka się wszystkim prowadzonym, bardzo słusznym zresztą kampaniom”.

Jeśli chodzi o testy wykrywające zakażenie HIV, w Polsce można je wykonać w jednym z 29 Punktów Konsultacyjno-Diagnostycznych koordynowanych przez Krajowe Centrum ds. AIDS lub, od maja tego roku, w jednostkach Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Jak wynika z informacji Narodowego Funduszu Zdrowia, na które powołała się dr Marzec-Bogusławska, z tej nowej możliwości skorzystało jak dotąd 12 tys. osób. Obecni na konferencji ekspertki i eksperci uznali ten wynik za zadowalający, biorąc pod uwagę fakt, iż od wprowadzenia testów w POZ minęło pół roku, a w międzyczasie przypadały wakacje. – „Jako klinicysta, który bardzo długo pracuje z pacjentami zakażonymi HIV, uważam, iż wprowadzenie testów do POZ to istotny krok – mówiła prof. Monika Bociąga-Jasik. – O tym, iż musimy bardziej zatroszczyć się o testowanie, świadczy duża liczba pacjentów, u których diagnozuje się zakażenie HIV w późnym, zaawansowanym stadium. Dopóki testy były dostępne tylko w PKD, nie wykonaliśmy ich tak dużo, jak byśmy tego oczekiwali. Według mnie, testy wykonane w POZ to te, których nigdy wcześniej byśmy nie wykonali. Udało się stworzyć dodatkową możliwość testowania dla takiej populacji, która się do PKD zwyczajnie nie zgłosi. To ogromna zmiana, bo na razie ponosimy pewne fiasko, o ile popatrzymy na zakażenia HIV z punktu widzenia oddziałów szpitalnych”. Według szacunków dostępnych na stronach gov.pl, w Polsce przez cały okres funkcjonowania Punktów Konsultacyjno-Diagnostycznych (od 1993 r.) przetestowało się ok. 10 – 20 proc. społeczeństwa. W rezultacie choćby jedna piąta osób żyjących z HIV w naszym kraju może nie wiedzieć o zakażeniu i nieświadomie zakażać innych.

Nad brakiem edukacji w obszarze HIV/AIDS prowadzonej systemowo choćby w szkołach ubolewała też prof. Justyna Kowalska z Kliniki Chorób Zakaźnych Dorosłych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i starsza konsultantka w dziedzinie chorób zakaźnych w Poradni HIV Szpitala Zakaźnego w Warszawie. Zaznaczyła jednak, iż te zaległości chce przynajmniej w jakimś stopniu nadrobić GIS, dlatego startuje z ogólnopolską kampanią Młodzi Bezpieczni. Pokazuje ona bezpieczeństwo od różnych stron – od np. zachowań zapewniających nam bezpieczeństwo na drodze czy na urlopie nad wodą aż po takie, które mogą nas uchronić przed groźnymi chorobami, w tym zakażeniem HIV. Zachęcił nas do tego sukces kampanii w Warmińsko-Mazurskim, gdzie zainicjował ją samorząd – zaznaczyła ekspertka GIS-u. – „Cieszyła się tam ogromnym zainteresowaniem, jej eksperci byli zapraszani do szkół, więc Główny inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski zdecydował o rozszerzeniu jej na cały kraj. Mamy już patronat Ministerstwa Edukacji i Ministerstwa Zdrowia. Młodzi Świadomi to jest akcja skierowana do młodzieży w szkołach ponadpodstawowych, do uczelni wyższych i służb mundurowych, ale też do każdego, kto zauważa potrzebę poszerzenia swojej wiedzy na tematy bezpieczeństwa. Najważniejszy cel tego programu to edukacja, ale również walka z dezinformacją w zdrowiu i dostarczanie odbiorcom informacji, które są rzetelne, oparte na wiedzy naukowej i przedstawiane w sposób dla niego akceptowalny. W samym tylko Warmińsko-Mazurskiem było ponad tysiąc spotkań i program musiał być przedłużony na kolejne lata, takie było zainteresowanie szkół, a to jest tylko jedno z szesnastu województw. Widzimy, iż wychodzenie do szkół z poziomu Sanepidu, prowadzenie swobodnej rozmowy, często na siedząco na sali gimnastycznej, ma ogromną wartość – to nie jest szkolna klasa, gdzie od razu odczuwa się pewien rygor, tylko przekazywanie wiedzy w odpowiedniej atmosferze, w przyjaznych warunkach. To ułatwia także poruszanie tematów, które mogą się wydawać kłopotliwe”.

Ostatnia część konferencji poświęcona była życiu osób zakażonych HIV w Polsce. Choć od zarejestrowania pierwszego przypadku HIV w naszym kraju mija właśnie 40 lat, przez cały czas jesteśmy stygmatyzowani – przyznał dr Grzegorz Jezierski, ekspert HIV/AIDS Fundacji Edukacji Społecznej: – „W dalszym ciągu w Polsce mniej niż 10 osób publicznie powiedziało o swoim statusie HIV, co jest jednoznacznym sygnałem, iż społeczność osób zakażonych boi się jego ujawnienia – i jest to efekt stygmatyzacji. Jej najgroźniejszą formą jest moim zdaniem stygmatyzacja wewnętrzna. o ile osoba żyjąca z HIV nie mówi nikomu o swoim statusie, bo uważa, iż jest gorsza, iż to jest >>kara<<, to może to mieć dramatyczne konsekwencje: problemy w zakresie zdrowia psychicznego, przerwanie terapii lekowej, co jest oczywiście groźne dla zdrowia. Żeby jednak wiarygodnie oszacować to zjawisko, trzeba by było przeprowadzić takie badanie Sigma Index – ostatnie Fundacja Edukacji Społecznej przeprowadziła w 2011 roku i od tamtej pory sporo się zmieniło, choćby w publicznym programie leczenia antyretrowirusowego, w którym mamy już inne, nowoczesne leki. Również w wyniku migracji profil społeczności osób żyjących z HIV w Polsce uległ modyfikacji. Trzeba by było przepytać około tysiąca osób żyjących z HIV, żeby się dowiedzieć, jak ta stygmatyzacja funkcjonuje, i te wyniki dadzą nam podstawę do przeprowadzenia jakiegoś realnego działania. Druga rzecz, z którą niestety do tej pory nie udało się wygrać, to niestety stygmatyzacja w ochronie zdrowia. Zeszłoroczne międzynarodowe badanie Sigma Health Care Settings pokazało, iż pracownicy ochrony zdrowia mają braki w edukacji HIV/AIDS, przez co niepotrzebnie izolują zakażonych pacjentów czy odmawiają im niektórych świadczeń, albo stosują nieuzasadnione procedury bezpieczeństwa”. Dr Grzegorz Jezierski podkreślił, iż w działania edukacyjne mogłaby się włączyć społeczność osób z HIV, ale iż ciągle boją się one ujawnienia swojego statusu, trudno spodziewać się po nich takich działań.

W zeszłym roku Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Instytut Badawczy odnotował 2257 nowych zakażonych i 185 zachorowań na AIDS. Z jego danych wynika też, iż w Polsce może żyć około 33 tys. osób z HIV, a z dostępnego publicznie leczenia antyretrowirusowego korzysta około 20 tysięcy.

Źródło informacji: Instytut Rozwoju Spraw Społecznych

Idź do oryginalnego materiału