Czas pod kontrolą

2 dni temu

Jak wygląda moja nierówna walka z telefonem komórkowym, o której już wcześniej pisałem? Wydaje mi się, iż mam się czym pochwalić. Moje wykorzystanie telefonu ustabilizowało się na mniej więcej akceptowalnym poziomie 2 godzin dziennie. I chyba lepiej już nie będzie – choć to zależy głównie od sytuacji politycznej na facebooku

Warto pamiętać, iż z tego telefonu wykonuję także wszystkie rozmowy służbowe, odpisuję na wiadomości mieszkańców, piszę komentarze. Nie jest tak źle.

Staram się mniej czytać, na komentarze najwyżej zerkać, nie ze wszystkimi polemizować i dyskutować. Jest życie poza internetem.

Poza solennym zobowiązaniem do poprawy wprowadziłem ograniczenia czasowe. W jaki sposób? Ograniczony czas przed ekranem dla Facebooka – maksymalnie 60 minut dziennie. Po upływie tego czasu telefon wygasza aplikację. Witryny internetowe, wiadomości – maksymalnie 30 minut dziennie.

Czas bez telefonu od 21.00 do 7.30 rano. Cudowny spokój i brak rozpraszaczy w postaci rolek, tiktoków, instagramów i wszystkiego co bezproduktywnie pożera nam czas.

Na dokładkę odłożenie telefonu lub tryb samolotowy w weekendy. Telefon służy wtedy tylko do słuchania muzyki lub robienia zdjęć.

I coś fantastycznego – fizyczne wyłączenie telefonu na urlopie. Żadnego podglądania, czytania, komentowania. Reset.

I nagle.

Człowiek odkrywa, iż ma dużo czasu wolnego.

Szczerze polecam.

Idź do oryginalnego materiału