Czechy sprzeciwiają się celowi klimatycznemu UE na 2040 rok

5 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/energia-i-srodowisko/news/czechy-sprzeciwiaja-sie-celowi-klimatycznemu-ue-na-2040-rok/


Czescy politycy z centroprawicowej frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL) dołączyli do konserwatystów, zdecydowanie odrzucając propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą redukcji emisji CO₂ o 90 proc. do 2040 roku.

Minister środowiska Petr Hladík oraz europoseł Tomáš Zdechovský (obaj z partii KDU-ČSL, należącej do Europejskiej Partii Ludowej) skrytykowali plan jako nierealistyczny, szkodliwy gospodarczo i pozbawiony odpowiednich konsultacji.

– Ta propozycja nie jest dla Czech wykonalna – stwierdził Hladík, apelując o jasne oceny wpływu na poszczególne sektory oraz większe wsparcie z Funduszu Modernizacyjnego UE. – Bez realistycznych warunków i sprawiedliwego finansowania transformacja nie będzie możliwa – dodał.

Zdechovský ostrzegł przed poważnymi konsekwencjami politycznymi. – jeżeli Komisja Europejska nie chce zostać odwołana w przyszłym tygodniu w Strasburgu i nie chce, abyśmy podnieśli ręce i bardzo się zdenerwowali na niektórych komisarzy, to szczerze wierzę, iż wycofa ten wniosek. Dla nas to nie do przyjęcia – powiedział w wywiadzie dla Telewizji Czeskiej, odnosząc się do inicjatywy konserwatystów mającej na celu odwołanie Komisji Ursuli von der Leyen.

„Cała Komisja Europejska oszalała. Większość europosłów, niezależnie od przynależności politycznej, jest wściekła” – dodał, ostrzegając, iż Komisja może stracić poparcie partii centroprawicowych. „Nikt wcześniej z nami tego nie konsultował”.

Premier Czech Petr Fiala z Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) również odrzucił nowy cel klimatyczny. – Nie zgadzamy się na wyznaczanie kolejnego celu klimatycznego – powiedział na wczorajszej konferencji prasowej (2 lipca).

– Uważamy, iż obecne cele klimatyczne już obowiązują i należy je realizować w rozsądny sposób, dostosowując niektóre środki tak, aby nie zagrozić konkurencyjności – stwierdził. Ostrzegł, iż bez uwzględnienia aspektów dobrobytu i gospodarki „nie będziemy mieć poparcia społecznego dla celów klimatycznych”.

Europoseł Alexandr Vondra z ODS, członek Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) Parlamentu Europejskiego, wypowiedział się jeszcze ostrzej.

Jego zdaniem Czechy „nie mają żadnych szans” na realizację nowego celu bez „ogromnych kosztów, które poniosą zwykli obywatele”. Nazwał propozycję „obrzydliwym przykładem klimatycznego kolonializmu” i zapowiedział, iż jej nie poprze, o ile nie dojdzie do zasadniczych zmian.

Idź do oryginalnego materiału