Piłkarze Łucznika Strzelce Krajeńskie pokonali u siebie Meprozet Stare Kurowo 3:0 na zakończenie sezonu gorzowskiej klasy okręgowej i zapewnili sobie awans do IV ligi bez oglądania się na wynik Celulozy Kostrzyn nad Odrą.
Łucznik dopingowany przez licznie zgromadzonych na trybunach kibiców przeważał przez cały mecz, ale miał spory problem ze sforsowaniem defensywy spadającego do A-klasy Meprozetu. Dopiero w 43 minucie wynik otworzył Krzysztof Grzybowski uderzeniem zza pola karnego, przy mocnym rykoszecie po obrońcy gości.
Łucznik niezmiennie atakował i w drugiej połowie przy nielicznych wypadach gości. W 71 minucie ładną akcję przeprowadził lewą stroną Mateusz Walczak, dograł na pole karne do Przemysława Brzeskiego a ten bez problemu trafił do siatki. W 82. wynik na 3:0 ustalił Bogdan Sosnowski i po końcowym gwizdku piłkarze i kibice Łucznika mieli ogromne powody do radości:
Awans to nie jedyny powód do euforii w Strzelcach Krajeńskich. Królem strzelców gorzowskiej „okręgówki” został Mateusz Walczak, który przed tym sezonem wrócił z trzecioligowej Noteci Czarnków do Łucznika, gdzie zaczynał swoją piłkarską drogę:
Meprozet już wcześniej stracił szanse na utrzymanie w klasie okręgowej:
Strzelczanie wracają do IV ligi po dziesięciu latach przerwy. W poniedziałek u nas w Magazynie Sportowym po 21 i na stronie zachod.pl rozmowa z prezesem Łucznika, Tomaszem Wilczyńskim.