

Rodzice uczniów Społecznej Szkoły Podstawowej w Węgrach zaniepokojeni przyszłością placówki. Szkoła prowadzona przez Stowarzyszenie Rodziców „Przyjazna Szkoła” ma zwrócić dotację, która w skutek błędu gminy, była przyznawana w wyższej kwocie niż była placówce należna. Chodzi o kwotę ponad 400 tysięcy złotych wraz z odsetkami.
– Czujemy się poszkodowani. Jeden scenariusz może być taki, iż stowarzyszenie, które prowadzi szkołę podejmie decyzję, iż musi zamknąć placówkę, bo nie ma pieniędzy na spłatę długu. Oznacza to, ze od 1 maja dzieci nie będą mogły iść do szkoły w Węgrach. Drugi scenariusz jest taki, iż to my rodzice ten dług będziemy płacić. Po prostu stowarzyszenie od maja wprowadzi czesne i taką informację otrzymaliśmy. My jako rodzice zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym. Wcześniej opłat za edukację w tej szkole nie pobierano- mówi Przemysław Młynarczyk, którego dwójka dzieci uczęszcza do szkoły w Węgrach.
Wójt gminy Turawa, Dominik Pikos przekazał Radiu Doxa, iż w najbliższy czwartek, 17 kwietnia, spotka się z rodzicami uczniów podstawówki w Węgrach. Wówczas wraz ze skarbnikiem, urzędnikami odpowiedzialnymi za oświatę w gminie oraz radcą prawnym urzędu będzie odpowiadać na pytania. Do tego czasu sprawy nie chce komentować, gdyż, jak powiedział „temat jest wielowątkowy i skomplikowany”.
Przemysław Młynarczyk:
Autor: Anna Kurc