Cztery dni wolne dla rodziców, ale pracodawcy mówią „dość”

5 godzin temu

Cztery dodatkowe dni wolne dla rodziców. Nowe przepisy zmienią rytm pracy w Polsce, rząd wprowadza nowe uprawnienie. Rodzice zyskają więcej czasu dla dzieci. Nowelizacja Kodeksu pracy przynosi istotną zmianę dla milionów pracujących rodziców.

Fot. Pixabay

Każda osoba zatrudniona na umowę o pracę będzie mogła skorzystać z czterech dodatkowych dni wolnych w roku, przeznaczonych wyłącznie na opiekę nad dzieckiem. Zmiana dotyczy rodziców dzieci do 14. roku życia i stanowi rozszerzenie dotychczasowego katalogu uprawnień pracowniczych.

Nowe wolne nie jest zależne od długości stażu ani od liczby dzieci. Pracownik ma pełną swobodę, kiedy chce z niego skorzystać – nie trzeba wykazywać choroby ani przedstawiać szczególnego powodu. Wystarczy złożyć odpowiedni wniosek. Celem nowelizacji jest poprawa warunków godzenia życia zawodowego z rodzinnym i dostosowanie polskiego prawa do dyrektywy unijnej dotyczącej work-life balance.

Euforia i wątpliwości. Pracownicy planują, pracodawcy kalkulują

Nowe rozwiązanie wywołało entuzjazm wśród rodziców. Dla wielu to szansa na chwilę oddechu – obecność na wywiadówce, pomoc w nauce czy po prostu wspólne popołudnie bez konieczności urlopu wypoczynkowego. W przestrzeni publicznej pojawiły się jednak pytania o praktyczną stronę wdrażania tego uprawnienia. Pracodawcy obawiają się nieprzewidywalności, a związki zawodowe pytają, czy cztery dni to naprawdę wystarczająco.

W niektórych firmach już teraz pojawiają się sygnały, iż menedżerowie próbują ograniczać swobodę korzystania z nowych wolnych, wpisując je do grafik z dużym wyprzedzeniem lub oczekując szczegółowych uzasadnień. Choć prawo nie przewiduje takich wymagań, praktyka może wyglądać inaczej, szczególnie w sektorach z niedoborami kadrowymi.

Dni wolne na opiekę: nowe pole negocjacji i napięć

Zmiana przepisów wprowadza nowe napięcie w relacjach pracodawca–pracownik. Część firm traktuje nowe wolne jako element kosztowy i stara się go kompensować dodatkowymi obowiązkami dla reszty zespołu. W branżach usługowych i przemysłowych pojawiają się pytania o ciągłość produkcji i utrzymanie jakości obsługi klienta.

Eksperci z rynku pracy podkreślają, iż nieprzygotowane organizacyjnie przedsiębiorstwa mogą odebrać nowe przepisy jako obciążenie, a nie jako impuls do modernizacji polityki HR. Tymczasem w Europie podobne rozwiązania funkcjonują od lat i są traktowane jako standard, nie przywilej.

Co dalej? Pojawiają się sygnały kolejnych zmian

Na horyzoncie już rysują się kolejne propozycje. Część organizacji społecznych i parlamentarzystów postuluje rozszerzenie wolnego o dodatkowe dni dla rodziców dzieci z niepełnosprawnościami, a także wprowadzenie podobnych rozwiązań dla opiekunów osób starszych. realizowane są analizy, czy obecne zmiany będą miały wpływ na zatrudnienie kobiet, które częściej korzystają z uprawnień rodzicielskich.

Niektórzy politycy sugerują, iż obecna reforma to dopiero pierwszy krok i iż docelowo dni wolne mogłyby wzrosnąć do pięciu lub sześciu. Rząd nie potwierdza tych informacji, ale nie wyklucza dalszego dopasowywania przepisów do unijnych zaleceń.

Rodzina w centrum prawa pracy

Wprowadzenie czterech dni wolnych na opiekę nad dzieckiem to istotny krok w kierunku uznania rodziny za równoprawny element polityki zatrudnienia. W czasach, gdy tempo życia przyspiesza, a presja zawodowa rośnie, choćby kilka dni rocznie może zmienić jakość życia tysięcy rodziców.

Choć rozwiązanie budzi emocje, jego znaczenie wykracza poza prostą kalkulację godzin pracy. To także sygnał, iż model pracy w Polsce zaczyna przesuwać się w stronę większej elastyczności – i iż czas spędzony z dzieckiem może być traktowany na równi z obowiązkiem zawodowym. Nadchodzące miesiące pokażą, czy przepisy wejdą w życie bez zakłóceń i czy nowy rytm pracy znajdzie swoje miejsce w realiach polskich firm.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału