Cztery medale bialskich sztangistów ostatniego dnia MP.

slowopodlasia.pl 6 godzin temu
W niedzielę jako pierwszy w kategorii 88 kg wystartował Mirosław Dobosz (AZS AWF). W pierwszym podejściu uporał bez problemów z ciężarem 123 kg. co zapewniło mu medal w rwaniu. Podejście do 128 kg zostało w stosunku 2:1 nie zaliczone przez sędziów. Jury naradziło się i podtrzymało decyzję sędziów. Mirosław podszedł do tego ciężaru po raz drugi i ponownie 2:1 nie zaliczono mu próby, co podtrzymało jury. Ostatecznie w rwaniu zdobył brązowy medal. Drugi był Oskar Ołubek (Omega Kleszczów) 140 kg, a pierwszy Szymon Grzymała (Budowlani Opole) 142 kg. Podrzut Mirek zaczął od zaliczenia 150 kg. Potem niestety nie zaliczył 156 i 157 kg. Ten wynik dał mu piąte miejsce w podrzucie, który wygrał Ołubek 168 kg, przed Grzymałą 165 kg oraz Łukaszem Mrukiem (AZS UJD Częstochowa) 160 kg. Mistrzem Polski w dwuboju został Ołubek 308 kg (140+168), drugie miejsce wywalczył Grzymała 307 kg (142+165), trzecie miejsce zajął Mruk 280 kg (120+160), czwarty Dobosz 273 (123+150). W kategorii 94 kg wystartował Damian Niedźwiecki (AZS AWF). W pierwszej próbie rwania z lekkimi problemami zaliczył 140 kg. O wiele lepiej poszło mu z 145 kg, które zaliczył gładko. Niestety 149 kg to było za dużo. Mimo to wystarczyło do brązowego medalu w rwania. Wyprzedził go Patryk Sawulski (Górnik Polkowice) 148 kg i Bartosz Adamus (Zawisza Bydgoszcz) 158 kg. Wyprzedzili go Podrzut Damian zaczął od 165 kg i poradził sobie z nim. Za chwilę na sztandze miał 171 kg i również ten ciężar podniósł. W trzecim boju wyrównał swój rekord życiowy 175 kg co dało mu trzecie miejsce w podrzucie. Wygrał je Sawulski 189 kg, przed Adamusem 188 kg. Mistrzem Polski został Adamus 346 kg (158+188), drugie miejsce wywalczył Sawulski 337 (148+189), trzeci był Niedźwiedzki 320 kg (145+175).Mirosław Dobosz (AZS AWF Biała Podlaska)- Był to mój pierwszy start w nowej kategorii wagowej. Jeszcze nie dawno startowałem w kategorii 102 kg a dziś w 88 kg. W ferworze walki wywalczyłem mały brązowy medal za rwanie, a w ogólnej kwalifikacji zająłem czwarte miejsce. Jak na zaliczone jedno podejście w rwaniu i w podrzucie to całkiem dobry wynik. Zdecydowanie to nie był mój dzień ale głowa do góry, trenujemy dalej i zebrane doświadczenie pomoże zebrać lepsze owoce w przyszłości.
Idź do oryginalnego materiału