Czują niedosyt

9 godzin temu

Remisem 1:1 zakończył się niedzielny mecz Świdniczanki z Koroną II Kielce. Z przebiegu spotkania lepiej prezentowali się gospodarze, którzy powinni zainkasować trzy punkty.

Chociaż wszystko, co najważniejsze wydarzyło się w pierwszej połowie, to gra zielono – biało – czerwonych mogła się podobać szczególnie po przerwie. Zanim jednak Jakub Szymala i spółka zdominowali rywali musieli odrabiać straty. W 21. min zawodów Eryk Szymański najpierw dostał podanie z głębi pola, a później wygrał pojedynek z Pawłem Sochą. Gospodarze wyrównali niedługo przed gwizdkiem zapraszającym oba zespoły do szatni na przerwę. Bohaterem “Świdni” został Krzysztof Figiel, który nie dość iż najprzytomniej zachował się w polu karnym Korony, to jeszcze precyzyjną główką trafił do siatki.

Druga połowa toczyła się pod wyraźne dyktando miejscowych, jednak nie potrafili udokumentować przewagi golem. Brakowało im i celności, i skuteczności, co w połączeniu ze stworzoną liczbą sytuacji mogło wywołać frustrację wśród kibiców ekipy ze Świdnika. Ostatecznie, po 90 minutach rywalizacji skończyło się podziałem punktów, który przy remisie głównego rywala w walce o utrzymanie, zespołu KS Wiązownica sprawił, iż jedni i drudzy wciąż mają tyle samo punktów.

KS Świdniczanka Świdnik – Korona II Kielce 1:1 (1:1)

Figiel 41′ – Szymański 21′

Świdniczanka: Socha, Bayer, Tymosiak, Paluch (Żabiński 77′), Konojacki (Bartoszek 66′), Brzozowski, Futa (Eze 66′), Szymala, Figiel, Sypek, Sikora

Idź do oryginalnego materiału