Niepokojące wieści napływają z Jawiszowic. Czy klub utrzyma zespół na czwartoligowym poziomie? Wszystko wyjaśnią najbliższe dni.
Ostatnie lata były znakomite dla klubu z brzeszczańskiej gminy. Pierwsza drużyna stała się czołowym zespołem IV ligi i jedynym reprezentantem Podokręgu Piłki Nożnej w Oświęcimiu na tym poziomie rozgrywkowym. Zespół prowadzony przez Jarosława Płonkę i Przemysława Pitrego był dobrze funkcjonującym monolitem.
W Jawiszowicach i okolicy mogli być dumni nie tylko z pierwszej drużyny, ale i rezerw. W minionym sezonie „dwójka” wywalczyła historyczny awans z klasy A do ligi okręgowej.
Tymczasem czarne chmury zawisły nad startem „jedynki” Jawiszowic w kolejnym, czwartoligowym sezonie. Jak to zwykle bywa, powodem są oczywiście brakujące fundusze. Sytuacja jest trudna, ale miejmy nadzieję, iż klubowi z ulicy Kusocińskiego uda się wyjść z tego impasu.
„Wszystko wskazuje na to, iż będziemy musieli zrezygnować z prowadzenia drużyny na poziomie IV ligi. W tym momencie po prostu nie stać nas na podjęcie takiego wyzwania na tym poziomie rozgrywkowym. Nasz niewielki budżet nie pozwala nam, by w dalszym ciągu walczyć na tylu sportowych frontach. Sytuacja gospodarcza sprawiła, iż opuściło nas kilku darczyńców. To zaś sprawia, iż nie jesteśmy w stanie w całości zamknąć budżetu w takim rozmiarze w jakim planowaliśmy. To dla nas niezwykle trudna sytuacja. Wiemy, jak wiernie kibicowaliście naszym czwartoligowcom. Teraz jak nigdy potrzebujemy Waszej pomocy. Razem możemy uratować naszą pierwszą drużynę. Może wspólnymi siłami uda się odwrócić to, co nieuchronne…” – czytamy na klubowej stronie internetowej.
W rozgrywkach 2024/25 IV ligi zespół Jarosława Płonki i Przemysława Pitrego uzbierał w sumie 63 punkty (19 zwycięstw, 6 remisów, 11 porażek). To pozwoliło drużynie z Jawiszowic zająć bardzo wysokie, czwarte miejsce. Lepsze okazły się tylko ekipy rezerw Cracovii (awans), Glinika Gorlice (baraże) i Orła Ryczów.
Zobacz również:
Katastrofa w Brzeszczach. Górnik znika z futbolowej mapy