Czy będzie miał nas kto leczyć? Dyrekcja chełmskiego szpitala walczy o kadry i zapewnia: oddziały pracują bez zakłóceń

6 godzin temu
Niedobór lekarzy w wybranych specjalizacjach to problem systemowy, z którym mierzymy się każdego dnia - podkreśla dyrektor placówki Agnieszka Kruk. - Robimy wszystko, aby zapewnić pełną obsadę i jak najwyższą jakość usług.W ostatnich dniach pojawiły się w przestrzeni publicznej niepokojące doniesienia o możliwym zamknięciu Oddziału Chirurgii oraz ograniczeniach w wykonywaniu badań USG.Dyrekcja szpitala stanowczo zaprzecza: - Informacja o pozostaniu jedynie dwóch lekarzy specjalistów na Oddziale Chirurgicznym jest nieprawdziwa. Kadra zapewnia ciągłość pracy i nie ma realnego zagrożenia jego zamknięcia - oświadczyła nam w ubiegłym tygodniu dyrektor Kruk.Sytuacja jest trudnaPlotki z każdym dniem jednak przybierają na sile.- Słyszałem, iż od 1 maja na chirurgii pozostanie tylko jeden lekarz. Że nie ma przyjęć na ten odział. Czy on w ogóle jeszcze przetrwa? - zadzwonił do nas zaniepokojony czytelnik.Zapytaliśmy więc ponownie dyrekcję szpitala, na jakim etapie są zapowiadane rozmowy z lekarzami i czy pacjenci mają się czego obawiać.- To są jakieś plotki. Nie jest na pewno tak, iż zostaje jeden chirurg. Mamy około dziesięciu chirurgów. Owszem, są problemy ze specjalistami i realizowane są cały czas rozmowy - powiedział nam we wtorek (29 kwietnia) zastępca dyrektora ds. lecznictwa lek. Lech Litwin, zastrzegając, iż negocjacje są w kluczowym momencie i ich wynik poznamy w nadchodzących dniach.Pojawiły się także głosy dotyczące rzekomego zagrożenia Oddziału Neurologii. Dyrekcja jednoznacznie dementuje te doniesienia. - Nie planujemy żadnych ograniczeń ani zamknięcia tego oddziału - zapewnia Agnieszka Kruk.Podobnie w przypadku USG. Szpital przyznaje, iż w rzadkich przypadkach może dojść do opóźnień, jednak są one spowodowane czynnikami losowymi, takimi jak awarie sprzętu czy nagłe absencje personelu. w tej chwili w Zakładzie Radiologii i Diagnostyki Obrazowej pracuje ośmiu lekarzy.Robią, co mogą?W odpowiedzi na kadrowe wyzwania szpital intensyfikuje działania rekrutacyjne. Prowadzone są zarówno klasyczne ogłoszenia, jak i bezpośrednie rozmowy z kandydatami z całej Polski. Szczególny nacisk kładziony jest na ofertę dla rezydentów oraz zacieśnianie współpracy z uczelniami medycznymi, w tym Uniwersytetem Medycznym w Lublinie oraz w Łodzi.Nieco lepsza sytuacja panuje w obszarze pielęgniarstwa, dzięki współpracy z Państwową Akademią Nauk Stosowanych w Chełmie. Wakatowe stanowiska są regularnie obsadzane przez świeżo upieczonych absolwentów kierunków pielęgniarskich.Szpital zapewnia, iż stara się także konkurować o personel poprzez oferowanie „atrakcyjnych warunków zatrudnienia”. Placówka od lat wspiera młodych adeptów zawodu poprzez praktyki i staże, będące częścią szerszej strategii kadrowej.Przyszłość pod znakiem zapytaniaChoć szpital działa i zapewnia pacjentom opiekę, sytuacja kadrowa wciąż budzi niepokój. Jak podkreślają przedstawiciele placówki, dalszy rozwój wydarzeń - szczególnie w zakresie Oddziału Chirurgii - może okazać się najważniejszy dla przyszłości szpitala.Czy trwające rozmowy przyniosą oczekiwane efekty? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: w Chełmie toczy się dziś walka nie tylko o personel medyczny, ale i o poczucie bezpieczeństwa pacjentów.Czytaj także:
Idź do oryginalnego materiału