Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa Marek Papszun jest w ocenie mediów blisko objęcia stanowiska trenera Legii Warszawa. – To doskonały wychowawca i rodzinny człowiek – tak opisuje go była dyrektorka szkoły, w której uczył trener Małgorzata Zyśk.
Byłby to powrót do miejsca, w którym się urodził i stawiał pierwsze trenerskie kroki.
Chce wrócić do stolicy?
W rozmowie z Polskim Radiem RDC Małgorzata Zyśk, w tej chwili burmistrz Ząbek, a kiedyś dyrektorka gimnazjum, w którym nauczycielem był Papszu,n przyznaje, iż sam szkoleniowiec może chcieć wrócić do stolicy, żeby być bliżej rodziny.
– To, iż przez dwa lata nie trenował żadnej drużyny, to właśnie po to, żeby poświęcić się rodzinie, być z nią dłużej. Myślę więc, iż ten powrót bliżej rodziny też będzie bardzo korzystny nie tylko jego rozwoju zawodowego, ale również dla życia rodzinnego – wskazuje.
Praca nauczyciela
Małgorzata Zyśk bardzo dobrze wspomina pracę Papszuna jako nauczyciela.
– Był zawsze osobą kontaktową, bardzo lubianą przez młodzież, nigdy nie było na niego żadnych skarg. Był oczywiście konsekwentny w swoim postępowaniu, był bardzo dobrym wychowawcą, bo nie tylko uczył wychowania fizycznego, ale również jako magister historii uczył historii, miał godzinę wychowawczą, doskonale sobie radził jako wychowawca – podkreśla.
Żeby Marek Papszun przeszedł do Legii Warszawa, zgodę musi wyrazić jego obecny klub Raków Częstochowa. Na ten moment nie ma oficjalnego komunikatu.
Jako piłkarz Papszun grał w takich klubach jak Wicher Kobyłka czy Polfa Tarchomin. Później łączył pracę nauczyciela WF-u i historii w szkole w Ząbkach oraz trenera młodzieży w klubie Białołęka Warszawa czy Escola Varsovia.
W 2015 roku został trenerem Rakowa Częstochowa, z którym awansował do Ekstraklasy, a następnie zdobył m.in. mistrzostwo Polski. Dwukrotnie został najlepszym trenerem Ekstraklasy.

45 minut temu















