2 godzin temu
W Europie mamy przykłady, jak usprawnić system zdrowotny – mówił w Polskim Radiu RDC dr Piotr Karniej.
Ekspert zdrowia publicznego z uniwersytetu WSB Merito mówił w audycji „Teleobiektyw” Jarosława Gugały o tym, gdzie można szukać rozwiązań dla „uzdrowienia” publicznej służby zdrowia w naszym kraju.
Jak wskazał dr Karniej, od kilku lat słyszymy o wyczerpującym się budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia, a co za tym idzie, o ograniczeniach lub zawieszeniach świadczeń. To z kolei kończy się pozyskiwaniem dodatkowych środków.
Czy NFZ jest niewydolny?
Dziś prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę o Funduszu Medycznym. Dokument ten przewiduje przekazanie w tym roku ponad trzech i pół miliarda złotych dla NFZ.
– Zakładaliśmy, iż te środki, które będą trafiały przez ZUS do Narodowego Funduszu Zdrowia, będą wystarczały na to, żeby ci ubezpieczeni mogli z nich korzystać. Natomiast od dłuższego już czasu obserwujemy sytuację, która zaburza nam ten mechanizm. Budżet państwa wielokrotnie dotował i dotuje nadal. Zresztą dzisiejszy podpis prezydenta to dowodzi. A więc tak naprawdę ten system już nie jest samofinansujący – mówił dr Karniej.
Ekspert na naszej antenie wskazał, iż wśród państw europejskich można znaleźć kilka bardziej efektywnych modeli służby zdrowia.
– To model francuski, który łączy w sobie model ubezpieczeniowy i dotacje budżetowe. Co to by zmieniło w naszej sytuacji? Przede wszystkim zmieniłoby to, iż w budżecie państwa, kiedy tworzymy ten budżet od samego początku, zakładamy jakieś nakłady systemowe, czyli państwowe, na opiekę zdrowotną i tym samym państwo bierze na siebie odpowiedzialność za bezpieczeństwo zdrowotne nie tylko obywateli, ale wszystkich przebywających na terenie Polski – wyjaśniał dr Karniej.
Obecny system oparty na NFZ został wprowadzony reformą z 2003 roku. Zakładał on centralizację ubezpieczeń zdrowotnych przez zastąpienie kas chorych właśnie Narodowym Funduszem Zdrowia.
