Przedszkola czeka zmiana zasad zatrudnienia. MEN szykuje nowy model pracy dla personelu. W polskim systemie edukacji nadchodzi istotna zmiana, której skutki odczują nie tylko nauczyciele, ale także asystenci i pracownicy pomocniczy w przedszkolach. Ministerstwo Edukacji Narodowej pracuje nad nowymi zasadami zatrudnienia w placówkach opieki nad dziećmi.

Fot. Warszawa w Pigułce
Zmiany mają wejść w życie w 2025 roku i mogą oznaczać koniec wieloletnich umów cywilnoprawnych, które od dawna budziły sprzeciw środowisk zawodowych.
Stabilna umowa zamiast zlecenia
Nowe regulacje zakładają odejście od niestandardowych form zatrudnienia na rzecz etatów lub umów o pracę. Dotyczyć to ma nie tylko nauczycieli wychowania przedszkolnego, ale również osób pełniących funkcje wspomagające, takie jak asystenci nauczyciela, pomoc nauczyciela czy pracownicy odpowiedzialni za organizację codziennej opieki nad dziećmi.
To istotny zwrot w myśleniu o funkcjonowaniu przedszkoli. Do tej pory duża część personelu pracowała na podstawie umów zlecenia lub kontraktów zawieranych na krótki czas. Nowa koncepcja ma zagwarantować większą stabilność, lepsze wynagrodzenia i pełen dostęp do świadczeń socjalnych.
Większa odpowiedzialność i nowe wymagania
Zmiana modelu zatrudnienia niesie za sobą nie tylko korzyści. Wraz z formalizacją stosunków pracy mogą pojawić się dodatkowe wymagania dotyczące kwalifikacji i przebiegu kształcenia. MEN rozważa wprowadzenie jednolitych standardów, które będą obowiązywały wszystkich pracowników zatrudnionych na etat.
W praktyce oznacza to, iż osoby bez wykształcenia pedagogicznego mogą zostać zobowiązane do odbycia kursów zawodowych lub studiów podyplomowych. Dla niektórych będzie to szansa na rozwój zawodowy, dla innych – potencjalna bariera w kontynuowaniu pracy.
Nowe regulacje, nowe napięcia
W środowisku przedszkolnym zmiany budzą mieszane reakcje. Część pracowników przyjmuje je z ulgą, licząc na poprawę warunków zatrudnienia. Inni obawiają się, iż nowe przepisy mogą spowodować redukcję etatów lub wykluczyć osoby, które nie spełnią nowych kryteriów.
Również dyrektorzy przedszkoli z niepokojem patrzą na rosnące koszty personalne. Przy pełnym etatyzowaniu stanowisk pomocniczych, budżety samorządowe mogą nie udźwignąć wzrostu wydatków. Dlatego eksperci apelują o kompleksowe podejście, które uwzględni nie tylko zmiany w przepisach, ale też systemowe wsparcie dla placówek.
Polityczna decyzja z dużym społecznym ciężarem
Ministerstwo nie zdradziło jeszcze pełnych szczegółów projektu, ale pierwsze sygnały wskazują na chęć uporządkowania rynku zatrudnienia w edukacji przedszkolnej. To element szerszego procesu reform, którego celem ma być poprawa jakości opieki nad dziećmi w wieku 3–6 lat.
Z perspektywy rodziców, zmiany mogą przynieść konkretne korzyści. Lepsze warunki pracy dla personelu to większa ciągłość opieki, mniejsze ryzyko rotacji kadr i wyższa jakość organizacji dnia w przedszkolu. Jednocześnie nie brakuje obaw, iż wzrost kosztów zatrudnienia zostanie przerzucony na opłaty ponoszone przez rodziny.
Rok 2025 przyniesie nową rzeczywistość w przedszkolach
Zmiany zapowiedziane przez resort edukacji to nie kosmetyka, ale gruntowna przebudowa modelu pracy w przedszkolach. Jej skutki odczują wszyscy – od samorządów po rodziców. W tle toczy się także dyskusja o statusie zawodowym pracowników niepedagogicznych. Czy zostaną objęci podobnymi przywilejami jak nauczyciele? Czy przedszkola staną się miejscem zatrudnienia z jasną ścieżką awansu?
Na odpowiedzi trzeba jeszcze poczekać, ale już teraz wiadomo jedno: system przedszkolny w Polsce wchodzi w nową fazę. I nie będzie to zmiana niezauważalna.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl