Z Wiesławem Marszalikiem odwiedziliśmy tereny dawnego grodziska pod Tarnowem. Miłośnik historii Tarnowa przekonuje, iż pod tarnowską ziemią wciąż kryją się bezcenne ślady przeszłości. – Siedzimy na brylantach i to jest zgroza, iż tej spuścizny nikt nie ratuje – mówi. Wiesław Marszalik, znany pasjonat historii regionu, od lat zajmuje się badaniem miejsc, które mogą kryć zapomniane ślady dawnych cywilizacji.
Tym razem nasza wyprawa prowadziła w okolice Tarnowa – na wzgórze, gdzie niegdyś istniało grodzisko starsze choćby niż zamek tarnowski. Dziś to teren zapomniany, porośnięty trawą, bez żadnych tablic czy oznaczeń.















