Czy to koniec kultowego amerykańskiego pickupa? Cła Trumpa mogą zrujnować produkcję

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli amerykańskiej motoryzacji, Chevrolet Silverado, może stać się jedną z największych ofiar twardej polityki handlowej Donalda Trumpa. Ten legendarny pickup, ceniony za swoją wydajność i niezawodność, został wciągnięty w wir ekonomicznych rozgrywek, które mogą wstrząsnąć całym sektorem motoryzacyjnym.

Fot. Pixabay

Produkcja Silverado opiera się na rozległej, międzynarodowej sieci dostaw, co sprawia, iż jest wyjątkowo narażony na skutki wojny handlowej. Aż 51% egzemplarzy tego modelu powstaje poza USA – 31% w Meksyku i 20% w Kanadzie. Najnowsza decyzja Trumpa o nałożeniu 25% ceł na importowane pojazdy oraz części z tych państw może sprawić, iż amerykański gigant motoryzacyjny, General Motors (GM), stanie przed finansową katastrofą.

GM w panice! Firma redukuje produkcję i zapasy

General Motors od miesięcy przygotowywał się na potencjalne cła, przewidując, iż mogą one uderzyć w ich najbardziej dochodowy segment. Firma przeniosła część produkcji i znacząco zmniejszyła zapasy pojazdów przechowywanych poza granicami USA – cięcia wyniosły niemal jedną trzecią! Dyrektor finansowy GM, Paul Jacobson, podkreśla, iż korporacja nie może dopuścić do sytuacji, w której nagle gotowe modele Silverado podrożeją o 25%, tracąc konkurencyjność na rynku.

Meksykańskie fabryki pod ostrzałem ceł

Według danych Export Genius, Chevrolet Silverado jest szczególnie uzależniony od meksykańskiego importu części. W ubiegłym roku wartość eksportowanych komponentów do tego modelu osiągnęła oszałamiające 30 miliardów dolarów. jeżeli cła wejdą w życie w pełnym wymiarze, GM stanie przed koszmarną decyzją – czy podnieść ceny i ryzykować spadek sprzedaży, czy wstrzymać produkcję i zmierzyć się z gigantycznymi stratami?

Trump zaostrza politykę! Cła już 4 marca!

Choć prezydent początkowo zawiesił wprowadzenie ceł na 30 dni, 27 lutego ogłosił, iż 4 marca wejdą one w życie bez żadnych mechanizmów łagodzących skutki dla przemysłu. Branża motoryzacyjna drży przed nieprzewidywalnością Białego Domu – jeżeli Trump nie wycofa się z decyzji, cała amerykańska motoryzacja może znaleźć się w głębokim kryzysie.

Branża ostrzega: cła mogą kosztować miliardy dolarów!

Jim Farley, szef Forda, alarmuje, iż konsekwencje wojny handlowej mogą być znacznie poważniejsze, niż wielu się spodziewa. jeżeli cła utrzymają się przez dłuższy czas, straty dla amerykańskich koncernów liczone będą w miliardach dolarów. Tymczasem John Elkann, prezes Stellantis, apeluje o utrzymanie swobodnego przepływu towarów w Ameryce Północnej, ostrzegając, iż protekcjonizm gospodarczy może zniszczyć cały łańcuch dostaw, który przez dekady pozwalał amerykańskim gigantom konkurować na globalnym rynku.

Nie tylko Silverado – Meksyk i Kanada pod presją

Ekspert ekonomiczny z Meksyku, Willebaldo Gómez Zuppa, zwraca uwagę na jeszcze jeden niepokojący aspekt całej sytuacji. Jego zdaniem nagłe podniesienie ceł na importowane pojazdy i części nie tylko podbije ceny samochodów w USA, ale także wpłynie na zatrudnienie w meksykańskich fabrykach, co może doprowadzić do jeszcze większej fali migracji do Stanów Zjednoczonych. „Zamknięcie fabryk w Meksyku będzie miało poważne konsekwencje dla regionalnej gospodarki, a ludzie pozbawieni pracy będą szukać nowych możliwości na północ od granicy” – ostrzega.

Czy Chevrolet Silverado stanie się ofiarą wojny handlowej?

Branża motoryzacyjna stoi przed ogromnym wyzwaniem. jeżeli cła faktycznie wejdą w życie i utrzymają się na dłuższą metę, ceny Silverado mogą poszybować w górę, a amerykańscy kierowcy będą musieli pogodzić się z wyższymi kosztami zakupu. Z drugiej strony, GM może zostać zmuszony do radykalnej zmiany strategii produkcyjnej, co wpłynie na cały rynek pracy w Ameryce Północnej.

Nie ma wątpliwości – Chevrolet Silverado znalazł się na pierwszej linii wojny handlowej. Czy kultowy pickup przetrwa starcie z protekcjonistyczną polityką Trumpa? Najbliższe tygodnie mogą zadecydować o jego przyszłości!

Źródło: bankier.pl/warszawawpigulce.pl