Czy w szpitalu Megrez brakuje lekarzy? Zdarzają się problemy z nocną i świąteczną opieką: „Czasami bywa tak, iż tego lekarza nie ma” – mówi prezes placówki, ale są też obszary, w których szpital poszukuje specjalistów, choć nie ma na dzień dzisiejszy groźby zamknięcia oddziałów z powodów kadrowych.
Na komisji Rady Miasta Tychy pojawiła się prezes szpitala Megrez, Mariola Szulc. Została zapytana m.in. o problemy kadrowe placówki. Ogólnie, jak zapewniła prezes, takich problemów nie ma, ale są obszary, które są trudniejsze, o ile chodzi o funkcjonowanie szpitala i pozyskiwanie specjalistów.
„Muszę tutaj przyznać, iż o ile mówimy o absencji, na przykład w szpitalu, to ona sięga prawie 20%. To są L4, to są L4 macierzyńskie, długie L4, krótkie L4, również urlopy. Ponieważ ponad 50% pracowników to są umowy o pracę. W szpitalu pracuje ponad tysiąc pracowników. To są i umowy o pracę, umowy kontraktowe, jak również konsultanci. Mamy pewne problemy w obszarach np. chirurgii” – mówiła prezes Mariola Szulc. „Poszukujemy chirurgów. Poszukujemy zakaźników, którzy są lekarzami o specjalizacji zakaźnej. Bo np. u nas w szpitalu są tylko dwa etaty, a chętnie na pewno byśmy zatrudnili więcej lekarzy o takiej specjalności. Aczkolwiek dyżurują tam interniści. To nie jest łatwa odpowiedź na Pani pytanie. Nie ma takiej sytuacji, iż na dzień dzisiejszy grozi zawieszenie oddziału z powodu braku personelu” – dodała.
Są natomiast problemy w obszarze nocnej i świątecznej opieki, o których momentami jest bardzo głośno. Bo to nie tylko dotyka pacjentów, ale też oburza.
„Tak jak Państwo słyszycie, bo to i na forach można też czasami przeczytać, iż na przykład na nocnej świątecznej nie było dzisiaj lekarza. Ale na przykład to jest informacja od lekarza, który dzisiaj rano mówi, iż jest sytuacja losowa, zdrowotna. To jest bardzo łatwo sobie pomyśleć – to dajcie kogoś innego ze szpitala. To tak nie działa. Czasami bywa tak, iż tego lekarza nie ma” – mówiła prezes Szulc.
W takiej sytuacji pacjenci są odsyłani do okolicznych miejscowości, co budzi duże kontrowersje i wysyp negatywnych komentarzy na temat funkcjonowania szpitala.