Politycy szybciutko nakreślili oś zła i rozpoczęły się kolejne awantury, kolejna wojna pomiędzy - tym razem - bogatą Północą (podbudowaną starymi europocentrycznymi koncepcjami) a państwami biednego Południa, spychanymi w sferę imaginarium biedy i zła. Utknęliśmy. I to wraca, choćby w retoryce. Wystarczyło posłuchać Trumpa ? tłumaczy profesor Joanna Hańderek, filozofka (UJ).