Lekarze ostrzegają, iż hulajnogi elektryczne nie są zabawkami i można się na nich poważnie zranić, szczególnie jeżeli jeździmy na nich nieodpowiedzialnie.
Z najnowszych danych z Kanady wynika, iż coraz więcej osób ląduje w szpitalach z powodu obrażeń doznanych podczas jazdy na hulajnogach elektrycznych. Lekarze z pogotowia przypominają, iż nie są to zabawki.
Kanadyjski Instytut Informacji Zdrowotnej (CIHI) poinformował, iż w ciągu roku od 1 kwietnia 2023 r. do szpitali trafiło prawie 1000 osób z obrażeniami spowodowanymi jazdą na hulajnogach elektrycznych. To więcej niż 810 osób w roku poprzedzającym ten okres.
Połowa tych obrażeń (498) była spowodowana przez hulajnogi elektryczne, co oznacza wzrost o 32% w porównaniu z 375 przypadkami z roku wcześniej. “Niektóre urazy są przewidywalne i można im zapobiec, zwłaszcza te związane z hulajnogami elektrycznymi” – mówi Tanya Khan z CIHI w Montrealu.
Lekarze z pogotowia ratunkowego mówią, iż urazy mogą być poważne, włączając w to obrażenia mózgu, twarzy i zębów, złamania wymagające wielokrotnej operacji, czy urazy głowy wymagające intensywnej opieki.
Obrażenia mogą zdarzyć się, gdy kierowca hulajnogi jest potrącony przez samochód, ale są też przypadki, gdy to kierowca hulajnogi potrąca inną osobę.
W 2020 roku w Dziecięcym Szpitalu w Toronto (SickKids) odnotowano tylko jeden uraz związany z hulajnogą elektryczną. Do 2024 roku liczba ta wzrosła do 46.
Jazda z dużą prędkością na niestabilnych urządzeniach
Daniel Rosenfield, lekarz na pogotowiu w SickKids, mówi, iż w maju szpital odnotował 16 urazów związanych z jazdą na skuterach, podczas gdy w poprzednich latach w maju było ich trzy lub mniej.
Rosenfield wyjaśnia, iż urazy mogą obejmować siniaki, złamania i choćby urazy głowy oraz krwawienia wewnętrzne, które zagrażają życiu i wymagają interwencji zespołu ratunkowego czy pobytu na OIOM.
“Może to wymagać jednej lub dwóch operacji, długiego powrotu do zdrowia, a choćby prowadzić do trwałych uszkodzeń, które wymagają rehabilitacji szpitalnej i mogą prowadzić do nieodwracalnych zmian neurologicznych” – mówi Rosenfield.
Rosenfield apeluje do rodziców, aby nie kupowali swoim dzieciom hulajnóg elektrycznych. “To nie są zabawki. To niebezpieczne pojazdy”.
Mówi też, iż jazda na hulajnogach elektrycznych wymaga odpowiedzialności i dojrzałości fizycznej.
“Pod względem emocjonalnym i poznawczym – umiejętnością zrozumienia, gdzie jesteś, jak skręcić, co jest przed tobą – to jest podobne do prowadzenia samochodu”.
Hulajnogi elektryczne mogą przyspieszyć od 0 do 40 km/h w kilka sekund, a wielu rodziców o tym nie wie – dodaje.
W SickKids prawie 90% urazów na hulajnogach elektrycznych dotyczy nastolatków. Większość z nich nie miała kasku i jeździła zbyt szybko.
Zwiększyła się także liczba urazów u dzieci w wieku od czterech do sześciu lat, które podróżowały z rodzicem lub starszym rodzeństwem.
“Jeśli doznasz urazu głowy związanego z nadmierną prędkością, kask zawsze pomoże złagodzić jego skutki” – mówi.
Pamela Fuselli, prezes organizacji charytatywnej Parachute zajmującej się zapobieganiem urazom, wyjaśnia, iż urządzenia do mikromobilności, takie jak hulajnogi elektryczne, mają małe koła i jazda na nich jest niestabilna. “Dużą rolę odgrywa brak doświadczenia” – mówi Fuselli. “Poświęć czas na naukę odpowiedzialnego korzystania z tych urządzeń i przestrzegania przepisów ruchu drogowego”.
Zaleca się, aby wszyscy użytkownicy nosili kaski, przestrzegali wszystkich przepisów ruchu drogowego, w tym sygnalizacji świetlnej, ograniczeń prędkości, ograniczeń dotyczących alkoholu, a także szanowali innych uczestników ruchu drogowego.
Fuselli zauważa, iż przepisy dotyczące korzystania z hulajnóg elektrycznych różnią się w całej Kanadzie, dlatego mówi, iż ważne jest egzekwowanie przepisów, aby zapobiec dalszym obrażeniom.
W Ontario osoby korzystające z hulajnóg muszą mieć co najmniej 16 lat. Jednak w Toronto hulajnogi elektryczne nie są dozwolone na drogach publicznych. Na wschód od miasta, w Oshawie, są dozwolone dzięki tymczasowemu programowi pilotażowemu.