Transplantacja narządów jest metodą leczenia ratującą życie i zdrowie pacjentów. Na świecie każdego roku przeprowadza się około 100 tys. przeszczepów nerek, w tym w Polsce około tysiąca. Jest to kropla w morzu potrzeb – według Światowej Organizacji Zdrowia na nowy narząd czeka choćby pół miliona chorych, a niedługo może być ich jeszcze więcej.
Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego ds. Transplantacji „Poltransplant” podaje, iż w 2024 roku przeszczepiono w Polsce rekordową liczbę. Blisko 2197 narządów pozyskanych od zmarłych dawców, a otrzymało je 2151 pacjentów. Do pobrania narządów przez lekarzy nie jest potrzebna zgoda rodziny. W praktyce jednak lekarze rozmawiają o pobraniu narządów z najbliższymi zmarłego, aby dowiedzieć, czy znali wolę zmarłego.
– Na szczęście ludzie coraz więcej wiedzą na temat transplantologii, a tym samym akceptują wolę dawcy – informuje Wiesława Saladra, koordynator transplantacyjny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
Jednak specjaliści wskazują, iż problem z brakiem narządów do przeszczepu będzie narastał, bo np. chorych z przewlekłą chorobą nerek przybywa.
– Każdy z nas przynajmniej raz w roku powinien pamiętać o wykonaniu ogólnych badań krwi na stężenie mocznika i kreatyniny, a także ogólnego badania moczu. To pozwoli zidentyfikować pacjentów, u których funkcje nerek mogą być zaburzone – wyjaśnia dr Krzysztof Bidas, nefrolog.
Według prognoz WHO do 2030 roku liczba pacjentów wymagających dializ może się podwoić, duża część z nich będzie wymagała nowej nerki. Jak podkreślają specjaliści, niedobór organów prowadzi do wydłużenia czasu oczekiwania na przeszczep, co może skutkować pogorszeniem stanu zdrowia pacjentów, a choćby śmiercią.