Były pretendent do tytułu mistrzowskiego pasa federacji WBC Artur Szpilka kolejnym przeciwnikiem wychowanka Dragona Starachowice Dawida Kasperskiego? O takim scenariuszu coraz częściej mówi się w środowisku. - Rzuciłem taki pomysł – podkreśla fighter, którego przygoda ze sportami walki rozpoczynała się pod okiem trenera Marka Jasińskiego. - Potrzebowałem czegoś nowego, czego świeżego. Jestem zawodnikiem stójkowym. W MMA zaangażowałem się na 100 procent. Byłbym za tym, by inne walki toczyć z zawodnikami o podobnym do mnie profilu – mówił po ostatnim zwycięstwie Dawid Kasperski. Do największej w Polsce i jednej z największych na Starym Kontynencie federacji federacji KSW (Konfrontacje Sztuk Walki), były zawodnik starachowickiego klubu Dragon trafił w styczniu 2024 r.
Włodarze organizacji ogłosili wówczas, iż Kasperski stoczy swój pierwszy pojedynek w formule MMA podczas gali KSW 91 w czeskim Libercu. 34-latek zadebiutował w mieszanych sztukach walki, odnosząc pewne zwycięstwo. Wygrał jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 30-27, 30-27), co z miejsca wzbudziło zainteresowanie jego dalszą karierą w KSW.
Po udanym debiucie zapowiedziano jego kolejną walkę. 7 czerwca podczas gali KSW 95 w Olsztynie miał zmierzyć się ze znanym polskim bokserem, Krzysztofem Głowackim. Walka ta jednak nie doszła do skutku.