Derby Lubelszczyzny dla Chełma!

wschodni24.pl 1 tydzień temu

Zespół ChKS Chełm pokonał PZL Leonardo Avię Świdnik 3:1 i dopisał kolejne punkty do swojego ligowego dorobku. Zawodnicy z Niedźwiedziego Grodu pozostają niekwestionowanym liderem rozgrywek w ramach PLS 1. Ligi.

Pierwszy set rozpoczął się od błędu na zagrywce ekipy ze Świdnika. Dzięki temu prowadzenie 1-0 objęli gracze z Chełma. Następnie do wyrównania doprowadziła Avia, po czym serię kilku punktów z rzędu zanotowali podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego (Tomasz Piotrowski na 4:1). Świdniczanie nie zamierzali jednak składać broni i odrabiali straty. W efekcie chwilę później na tablicy wyników było już 6:6 (dobra zagrywka i błąd popełniony przez Jay’a Blankenau’a). Podrażnieni chełmianie znów zaczęli punktować i wyszli na prowadzenie 11:7 (atak Pawła Rusina). Od tego momentu zespół ChKS kontrolował przebieg gry (15:12, 18:15) i trzymał bezpieczny dystans nad rywalami. W końcówce Mariusz Marcyniak i jego koledzy zanotowali kolejną punktową serię i zwyciężyli partię 25:19. Seta zamknął kapitan biało-zielonych, który wyprowadził skuteczny atak.

Druga partia to – szczególnie w pierwszej fazie gry – liczne błędy ChKS. W efekcie powiększało się prowadzenie Avii – 6:2. Zawodnikom z Chełma trudno było się przełamać, co bezlitośnie wykorzystywał Mateusz Łysikowski – 7:3. Chełmianie próbowali łapać kontakt (9:5 – Piotrowski, 10:6 – Jędrzej Goss), ale ekipa ze Świdnika konsekwentnie punktowała i zwiększała swoją przewagę (12:6 – Łysikowski). 16:13 dla Avii zrobiło się po asie serwisowym Mariusza Marcyniaka, jednak ChKS nie był w stanie wyrównać stanu gry. Avia notowała natomiast kolejne punkty i wywalczyła piłkę setową. Tę początkowo chełmianie bronili (24:22, 24:23 – Tomasz Piotrowski), jednak ostatecznie to gospodarze zamknęli partię 25:23.

Set numer trzy to przede wszystkim bardzo wyrównany początek (3:3, 5:5). Na 6:5 podwyższył Goss, jednak Avia cały czas punktowała i zrównywała się punktami z ekipą gości. W końcu wyszła choćby na prowadzenie – 13:11 po bloku Marcina Ociepskiego. Stan gry na 13:13 ustalił po chwili Mariusz Marcyniak, który popisał się asem serwisowym, a następnie błąd popełnił Łysikowski – 14:13 dla ChKS. Od tego momentu ekipa trenera Andrzejewskiego szła po swoje – Łukasz Swodczyk na 17:15. Lada moment goście prowadzili już 20:16 po skutecznym bloku, z kolei na 23:16 przewagę zbudował Goss.

Ostatecznie ten sam zawodnik sfinalizował partię wyprowadzając precyzyjny atak – 25:20.

Czwarta partia była zarazem ostatnią odsłoną rozgrywanego w Świdniku meczu. Od początku przewagę wypracowali goście – Swodczyk na 5:3. Avia próbowała doskakiwać, jednak ekipa z Chełma wciąż trzymała bezpieczny dystans – Paweł Rusin na 8:6. Przewaga rosła, a chełmianie zdawali się mieć mecz pod kontrolą – wynik na 11:9 podwyższył po skutecznym ataku Łukasz Swodczyk. 17:13 dla gości zrobiło się z kolei po błędzie w ataku popełnionym przez Łysikowskiego, natomiast chwilę później punkt zdobył Tomasz Piotrowski – 18:14. Skuteczny był Swodczyk (21:15), po swoje szedł również Goss (22:16) – chełmianie punktowali pozbawiając gospodarzy ochoty do gry. Ostatecznie ChKS zwyciężył seta 25:18 po błędzie Łysikowskiego na zagrywce.

MVP: Paweł Rusin

PZL Leonardo Avia Świdnik – ChKS Chełm 1:3 (19:25, 25:23, 20:25, 18:25)

Avia: Ptaszyński (8), Pigłowski, Piwowarczyk (2), Obermeler (9), Ociepski (11), Łysikowski (22), Kuś (libero) oraz Machowicz (2), Krawczyk (2).

ChKS: Swodczyk (11), Rusin (15), Goss (17), Blankenau (4), Marcyniak (9), Piotrowski (12), Fijałek (libero) oraz Gonciarz, Ziobrowski (2).

Idź do oryginalnego materiału