Do Kielc przyjeżdża Radomiak. Koronę interesuje tylko zwycięstwo

1 tydzień temu

W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona zmierzy się przed własną publicznością z Radomiakiem Radom. Kielczanie po ostatniej porażce w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań 0:1, znów znaleźli się w strefie spadkowej. Zieloni zajmują bezpieczne 10. miejsce w tabeli, mając osiem punktów przewagi na Żółto-Czerwonymi.

– Na pewno jest ciężko, ale prawdziwą męskość poznaje się wówczas, jak robi się trudno i jak reaguje się na taką sytuację. Nie widzę innej opcji, jak wyjść na mecz z Radomiakiem i bardziej chcieć, bardziej walczyć i zrobić wszystko, żeby zwyciężyć. Wynik zawsze jest sprawą otwartą, ale to my musimy być drużyną narzucającą tempo i dyktującą warunki – powiedział obrońca Korony Bartosz Kwiecień.

Radomiak jest zespołem nieobliczalnym. Podopieczni Macieja Kędziorka wygrali przed dwoma tygodniami 2:1 z mistrzem Polski Rakowem Częstochowa, by w następnej kolejce ulec 2:3 ostatniemu w tabeli ŁKS-owi Łódź.

– Tak nam się ułożył terminarz, iż mamy gwałtownie okazje, aby zamazać to niekorzystne wrażenie, które pozostawiliśmy w Łodzi, bo już w piątek zagramy mecz derbowy z Koroną. Dobrze zdajemy sobie sprawę, iż jest to najważniejsze spotkanie dla naszych kibiców, bo gdy jest ogłaszany terminarz, to oni w pierwszej kolejności patrzą, kiedy jest mecz z Koroną. Rozmawialiśmy z zespołem jak to spotkanie jest istotne. Będziemy w 100 proc. skoncentrowani, aby pokazać się z jak najlepszej strony – powiedział trener radomian Maciej Kędziorek.

Jesienne spotkanie tych zespołów zakończyło się remisem 1:1 (0:0). W 63. minucie gospodarzy wyprowadził na prowadzenie Frank Castaneda. Wyrównał osiem minut później Ronaldo Deaconu, który zaledwie 32 sekundy wcześniej pojawił się na boisku.

– Teraz także spodziewam się zaciętego meczu. Radomiak był przez wielu uważany za zlepek indywidualności, ale w spotkaniu z Rakowem pokazał zespołowość. W Łodzi do końca im to nie wyszło, jednak widać tam kierunek pracy. Drużyna jest zjednoczona i z pewnością nie odpuści. Przecież zdajemy sobie sprawę jakiej kategorii będzie to mecz dla kibiców. Czeka nas ciężka walka, ale jestem przekonany, iż wyjdziemy z niej zwycięsko. Trzeba być tylko sobą i uwierzyć mocno w swoje umiejętności. Indywidualności Radomiak ma, ale ja też mam piłkarzy prezentujących odpowiedni poziom i możemy z nimi rywalizować – powiedział Kamil Kuzera.

– Każdy z nas ma świadomość jak istotny jest to mecz. Pomimo tych aspektów kibicowskich, my tak czy siak chcemy go wygrać. Zrobimy wszystko, żeby tak się stało. To jest rywalizacja sportowa i wynik jest sprawą otwartą, ale to my musimy pokazać, iż bardziej chcemy – zakończył Bartosz Kwiecień.

Mecz 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona zmierzy się na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom, rozpocznie się w piątek (19 kwietnia) o godz. 18.00. Pierwszą połowę będziemy transmitować na antenie Radia Kielce, a przebieg całego spotkania będzie można śledzić na radiokielce.pl.



Idź do oryginalnego materiału