Do Polski w 4 godziny?

bialyorzel24.com 5 godzin temu

Na początku czerwca prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze znoszące obowiązujący od ponad 50 lat zakaz lotów ponaddźwiękowych nad amerykańskim lądem. To decyzja, która – zdaniem jego administracji – ma przywrócić USA pozycję lidera w dziedzinie szybkich technologii lotniczych i odblokować rozwój nowej generacji naddźwiękowych samolotów pasażerskich. Co oznacza to dla lotnictwa cywilnego i – przede wszystkim – dla podróżujących? Czy czas lotu do z USA do Polski skróci się do 4 godzin, a – jeżeli tak – kto będzie mógł skorzystać z opcji szybkiego podróżowania?

Nowe przepisy mają umożliwić samolotom takim jak Overture przekraczanie bariery dźwięku nad lądem. Fot. Boom Supersonic

Zakaz lotów ponaddźwiękowych nad amerykańskim lądem został ustanowiony w 1973 roku i od tamtego czasu, mimo kilku prób zmian przepisów, stale obowiązywał. Czerwcowe rozporządzenie prezydenta USA zmienia ten stan rzeczy. Jak ogłasza jego administracja, po dekadach regulacyjnego zastoju Stany Zjednoczone otwierają nowy rozdział w historii lotnictwa cywilnego. „Ameryka niegdyś przewodziła światu w lotach ponaddźwiękowych, ale dekady przestarzałych regulacji zdusiły postęp” – napisano w prezydenckim rozporządzeniu. Dokument nakazuje Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) nie tylko uchylenie zakazu przekraczania bariery dźwięku nad terytorium USA, ale też opracowanie nowych, realnych do spełnienia norm hałasu oraz zniesienie innych ograniczeń blokujących rozwój tego segmentu lotnictwa.

Przyszłość jest teraz?

Na amerykańską decyzję z nadzieją patrzy Boom Supersonic – firma z Denver, która od 2014 roku pracuje nad samolotem pasażerskim nowej generacji, nazwanym Overture. Maszyna ma przewozić od 64 do 80 pasażerów z prędkością Mach 1.7, czyli ponad 2,000 km/h, i osiągać pułap przelotowy aż 60,000 stóp.

W styczniu 2025 roku Boom po raz pierwszy przekroczył barierę dźwięku przy użyciu swojego demonstratora technologii – odrzutowca XB-1. Co ważne, odbyło się to bez słyszalnego huku dźwiękowego, co ma najważniejsze znaczenie dla społecznej akceptacji i certyfikacji.

Sercem Overture będzie zupełnie nowy silnik o nazwie Symphony, który powstaje we współpracy z trzema partnerami technologicznymi. Zrównoważone paliwo lotnicze do niego dostarczy firma Dimensional Energy, produkująca biopaliwa z odnawialnych zasobów jak algi, kukurydza czy odpady drzewne. Zgodnie z planem samoloty będą produkowane w Superfabryce Boom na terenie lotniska Piedmont Triad International Airport w Greensboro, w stanie Karolina Północna. Firma zainwestowała w ten projekt około 500 milionów dolarów, zatrudnia ponad 1,700 osób i już rozważa dalszą rozbudowę.

Legalizacja lotów ponaddźwiękowych sprawia, iż ich renesans staje się nieunikniony – stwierdził w wypowiedzi dla amerykańskich mediów Blake Scholl, założyciel i dyrektor generalny Boom Supersonic. Według niego zakaz lotów z prędkością większą niż dźwięk przez ostatnie 50 lat „paraliżował postęp”. Teraz, gdy zniesienie tego ograniczenia staje się faktem, „rozpoczyna się nowa era lotnictwa cywilnego”.

Nowe przepisy mają umożliwić samolotom takim jak Overture przekraczanie bariery dźwięku nad lądem – dotąd dozwolone było to tylko w przypadku wojskowych maszyn w wyznaczonych strefach. Wraz z rozporządzeniem rusza również proces tworzenia nowego standardu hałasu, który ma uwzględniać zarówno postęp technologiczny, jak i akceptowalność dla lokalnych społeczności.

Pierwsze zamówienia

Overture na pewno można nazwać samolotem na miarę XXI wieku, jednak czy linie lotnicze zechcą zainwestować w tak śmiałe rozwiązania? Zmniejszenie czasu przelotu jest kuszące, więc przewoźnicy, którzy już w tej chwili w swej siatce mają długie, międzykontynentalne połączenia lub te, które chciałyby rozszerzyć swoją ofertę na ten rynek, prawdopodobnie zainteresują się nowymi samolotami. A niektóre już składają zamówienia…

Największym dotychczasowym klientem Boom Supersonic została United Airlines, która już w 2021 roku zamówiła 15 samolotów Overture i zarezerwowała opcję zakupu kolejnych 35. Linie zamierzają wykorzystywać je na najbardziej prestiżowych trasach, m.in. z Newark do Frankfurtu, z San Francisco do Tokio oraz z Los Angeles do Sydney. Prędkość Overture pozwoli skrócić czas lotu z San Francisco do Tokio z ponad 15 godzin do ok. 6.5 godziny, a z Los Angeles do Sydney – z około 15 godzin do mniej niż 8 godzin.

United intensywnie inwestuje również w infrastrukturę, rozbudowując pasy startowe i wdrażając rozwiązania ograniczające hałas. Linie liczą, iż pierwszy pasażerski rejs Overture odbędzie się już w 2029 roku.

Z USA do Polski na weekend?

Obecnie bezpośredni lot z Nowego Jorku do Warszawy trwa około 8-9 godzin. jeżeli Overture rzeczywiście osiągać będzie prędkość Mach 1.7, czyli ponad dwa razy szybciej niż obecne samoloty pasażerskie, czas podróży na tej trasie mógłby spaść choćby do 4 godzin – lub jeszcze krócej, w zależności od konfiguracji trasy i wysokości przelotowej. To oznacza, iż podróż do Polski mogłaby się odbywać niemal jak krótki lot po Europie. Dla wielu osób z Polonii w USA to perspektywa ekscytująca: weekendowy wypad do Warszawy czy Krakowa bez potrzeby urlopu – to scenariusz, który jeszcze niedawno wydawał się fantastyką naukową.

Oczywiście pozostają pytania o to, czy takie rejsy będą dostępne z polskich lotnisk, czy też Overture będzie obsługiwać wyłącznie najbardziej lukratywne trasy transoceaniczne. Jednak jeżeli nowa technologia się przyjmie, a konkurencja wzrośnie, z czasem może pojawić się także w siatce połączeń z Europą środkowo-wschodnią.

Czy będzie nas na to stać?

Na razie wiadomo, iż supersoniczne loty będą skierowane głównie do pasażerów premium, gotowych zapłacić więcej za oszczędność czasu. Ceny nie są jeszcze znane, ale można się spodziewać, iż początkowo będą znacząco wyższe niż w klasie ekonomicznej w zwykłych samolotach. Jednak nie bez przyczyny znane powiedzenie głosi „czas to pieniądz”, a w tej chwili czas jest najcenniejszą dla wielu wartością, więc prawdopodobnie znajdą się osoby gotowe zapłacić więcej, jeżeli dana opcja pozwoli im zaoszczędzić na czasie podróży. Warto też mieć na uwadze, iż rozwój lotnictwa następuje bardzo szybko. Jeszcze niespełna 50 czy 60 lat temu latanie samolotem było luksusem dostępnym dla nielicznych. Dziś z usług lotniczych korzystają miliony ludzi rocznie, a tanie linie pozwalają latać za kilkadziesiąt dolarów.

Jeśli historia się powtórzy, rozwój technologii i rosnąca konkurencja mogą z czasem obniżyć ceny także dla lotów ponaddźwiękowych. Boom Supersonic deklaruje, iż ich celem jest nie tylko prędkość, ale też efektywność ekonomiczna. jeżeli się uda, podróże z USA do Europy – w tym do Polski – mogą w przyszłości trwać o połowę krócej i być dostępne nie tylko dla elit, ale i dla przeciętnego podróżnika.

JLS

Idź do oryginalnego materiału