
W niedzielę koszykarze Miasta Szkła zmierza się z Energą Treflem Sopot. Po dwóch porażkach krośnianie liczą, iż w myśl powiedzenia do trzech razy sztuka, zapiszą po raz pierwszy w tym sezonie na koncie zwycięstwo.
KOSZYKÓWKA. ORLEN BASKET LIGA
– Przeciwnik z najwyższej półki i będzie to bardzo trudny mecz. Chcemy dać jasno wiadomość, iż w Krośnie nie gra się łatwo i zrobić wszystko żeby wygrać – mówi Jan Wójcik, skrzydłowy Miasta Szkła. Krośnianie przed tygodniem mimo porażki z wicemistrzem z Lublina zaprezentowali się dużo lepiej niż na inaugurację z Dzikami. Teraz poprzeczka będzie zawieszona jeszcze wyżej. Energa Trefl rozpoczął sezon od dwóch wygranych.
Sopoccy koszykarze do rozgrywek przystąpili pod nową nazwą. Umowę ze sponsorem tytularnym podpisano na dwa lata, obejmie nie tylko pierwszy team, ale także zespół rezerw oraz wszystkie grupy młodzieżowe. Najważniejsza personalna zmiana w Treflu miała miejsce na stanowisku trenera, bowiem po trzech latach z klubu odszedł Żan Tabak. Pod wodzą 55-letniego Chorwata w inauguracyjnym sezonie sopocianie wywalczyli Puchar Polski oraz dotarli do ćwierćfinału play off. W kolejnym zostali już mistrzem kraju, chociaż w rywalizacji o złoty medal przegrywali z broniącym tytułu Kingiem Szczecin 1-3, natomiast w minionym stanęli na najniższym stopniu podium. W półfinale musieli uznać wyższość PGE Startu Lublin 2-3, w meczach o brąz okazali się lepsi od Anwilu Włocławek.
W lipcu trenerem Trefla został Mikko Larkas. 44-letni fiński szkoleniowiec, który podpisał dwuletni kontrakt, był jednym z około 40 kandydatów na to stanowisko. Z poprzedniego sezonu w składzie sopockiego zespołu zostało tylko dwóch zawodników – rozgrywający Jakub Schenk (przedłużył kontrakt do 2028 roku) oraz center Mikołaj Witliński. Jest też spora grupa młodzieży z zespołu rezerw: Franciszek Chac, Filip Gurtatowski, Szymonowie Kiejzik i Nowicki oraz Maksymilian Jęch.
Po pięcioletniej przerwie nad morze wrócił center Szymon Zapała, który występował w lidze NCAA. Uczestnik ostatnich mistrzostw Europy ma 24 lata i mierzy 210 cm wzrostu. Zakontraktowano także dobrze znanego w Polsce i skutecznego z obwodu Amerykanina Raymonda Cowelsa, który poprzednio grał w MKS Dąbrowie Górniczej. Z kolei po rocznym rozbracie w Treflu pojawił się amerykański rozgrywający Paul Scruggs, który po wyjeździe z Polski występował w Izraelu.
– Krosno to bardzo dobra drużyna. Zresztą w tej lidze nie ma słabych drużyn. Do każdego meczu trzeba podejść maksymalnie skoncentrowanym. Musimy walczyć o każdą piłkę. o ile zagramy swoją koszykówkę, to możemy stamtąd wywieźć zwycięstwo. Spotkanie po latach z Hubertem Łałakiem? Jeszcze nic nie pisaliśmy, ale na pewno będzie fajnie się z nim zobaczyć – mówi Szymon Zapała, środkowy zespołu z Trefla, którego wychowankiem jest ww. rozgrywający Miasta Szkła, Hubert Łałak.
– Znam zespół z Krosna, gdyż wielokrotnie rywalizowałem z nimi w czasie mojej pracy w pierwszej lidze. Znam też trenera Valeiko i uważam go za bardzo dobrego szkoleniowca. W tym sezonie jeszcze nie wygrali, ale na pewno będą chcieli to zmienić. To groźna drużyna szczególnie u siebie. Dodatkowo pozyskali nowego zawodnika, który w przeszłości świetnie prezentował się w Toruniu i z pewnością będzie groźny. Czeka nas długa podróż, ale jesteśmy skupieni i chcemy wygrać kolejne spotkanie – zapowiada II trener żółto-czarnych, Jakub Pendrakowski.
W ekipie Miasta Szkła zadebiutuje Maurice Watson, który w Polsce dał się poznać już z bardzo dobrej strony. w okresie 2020/2021 w barwach zespołu z Torunia rozegrał 12 meczów, w czasie których średnio notował 17,6 punktu, 10,9 asysty, 4,7 zbiórki i blisko 2 przechwyty na spotkanie. Sezon 2025/2026 zaczął w Arabii Saudyjskiej w zespole Al Fateh Al Hasa. Wystąpił w trzech meczach mając śr. 16.3 pkt.
MIASTO SZKŁA Krosno – ENERGA TREFL Sopot (niedziela, godz. 17.30, transmisja Polsat Sport 2)
PRZECZYTAJ TEŻ:
Filip Put, koszykarz PGE Startu: sentyment do Krosna pozostał