Do wyłonienia zwycięzcy w derbach potrzebna była seria rzutów karnych! [FOTO]

1 dzień temu

Bardzo dużo emocji dostarczył derbowy bój dwóch rywali zza miedzy w ramach półfinału Dolnośląskiego Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Wałbrzych. Piłkarze IgnerHome Polonii-Stali Świdnica podejmowali na swoim sztucznym boisku ekipę Lechii Dzierżoniów.

Spotkanie mogło się podobać, toczyło się w niezłym tempie, było sporo walki po obu stronach boiska. W pierwszej części gry zespołem nieco konkretniejszym byli świdniczanie i to oni mieli więcej z gry. Już w pierwszych kilkunastu minutach dwa strzały na bramkę strzeżoną przez Filipa Smolaka oddał Wojciech Sowa, ale czujny był dzierżoniowski golkiper. W momencie optycznej przewagi biało-zielonych straciliśmy jednak dość zaskakującego gola w 25. minucie, kiedy to do sieci trafił Adrian Twardowski. euforia przeciwników z prowadzenia nie trwała długo – w 29. minucie z rzutu wolnego trafił Wojciech Sowa i był remis 1:1. Obie drużyny ruszyły do ataków, dobrą okazję po naszej stronie miał Artur Fozlilov, ale piłka po jego uderzeniu przeleciała kilka nad poprzeczką.

Chwilę po zmianie stron świetną okazję na objęcia prowadzenia mieli gospodarze. Mateusz Mojka główkował po stałym fragmencie gry, ale minimalnie chybił. Z czasem zaczęła się zarysowywać większa przewaga lechistów. To oni przez kilkanaście minut więcej utrzymywali się przy piłce i mieli inicjatywę. W ostatnich 10 minutach role się odwróciły, stroną zdecydowanie konkretniejszą w końcówce byli podopieczni trenera Rafała Markowskiego. Niestety brakło być może czasu, by zadać decydujący cios. Finalnie po 90 minutach mieliśmy remis 1:1 i o awansie do wielkiego finału Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Wałbrzych musiała zadecydować seria rzutów karnych. W niej minimalnie lepsi byli przeciwnicy, wygrywając 4:3.

Świdniczanie zostawili dziś na boisku sporo serca, widać było drużynę, walkę i determinację. Momentami nasza gra mogła się podobać, ale jest cały czas nad czym pracować. To jednak niezły prognostyk przed startem piłkarskiej wiosny na boiskach Koleje Dolnośląskie IV ligi. W najbliższą sobotę, 8 marca zagramy znów z Lechią Dzierżoniów, ponownie u siebie, ale już na boisku trawiastym – na głównej płycie Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

IgnerHome Polonia-Stal Świdnica – Lechia Dzierżoniów 1:1 (1:1, karne 3:4)

Skład: Kotau, Misztal, Masalskyi, Ratajczak, Kobiela, Sowa, Sobczak, Dąbrowski, Lisiecki, Fozilov, Mojka oraz Lipiński, Zawiła.

/MDvR/

1 z 44
Idź do oryginalnego materiału