Dorota Rabczewska ponownie wywołała medialną burzę, dzieląc się swoją osobistą historią walki z chorobą Hashimoto. Jak twierdzi, kilka lat temu usłyszała diagnozę przewlekłego zapalenia tarczycy o podłożu autoimmunologicznym, ale zamiast sięgać po leki, postawiła na radykalną zmianę stylu życia. Wprowadziła restrykcyjną dietę, rozpoczęła suplementację i – jak mówi – całkowicie zmieniła swoje codzienne nawyki.
Według niej, to właśnie ta transformacja doprowadziła do stanu remisji. Doda zaznacza, iż nie przyjmuje żadnych leków, a mimo to czuje się doskonale i od lat ma idealne wyniki badań.
Eksperci medyczni pozostają jednak sceptyczni. Zgodnie z obowiązującymi wytycznymi, Hashimoto to schorzenie wymagające leczenia farmakologicznego – głównie lewotyroksyną. Lekarze alarmują, iż promowanie suplementów i alternatywnych metod leczenia przez osoby publiczne, może wprowadzać pacjentów w błąd i prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Doda nie zamierza się jednak wycofać ze swoich wypowiedzi. – Nie dam się uciszyć. Opowiadam o tym, co mnie uzdrowiło. Mam do tego prawo – podkreśla. Jej słowa, choć kontrowersyjne, odbijają się szerokim echem w mediach społecznościowych i przyciągają uwagę zarówno zwolenników naturalnych metod, jak i środowisk lekarskich.
Źródło:newsria.pl