– 25 lat to dobry moment i dobry powód do tego, aby oddać władzę w inne ręce, w ręce młodych ludzi, dobrych, sprawnych menedżerów. Akurat takim się okazał Łukasz Czajkowski, do którego mam pełne zaufanie, iż o ile delegaci na zjazd Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej wybiorą go prezesem, to na pewno to będą dobre 4 lata następnej kadencji – powiedział Andrzej Padewski, prezes DZPN.
– Prezes zawsze wyznaczał trendy w polskiej piłce i to się nie zmieniło. To jest pierwsza chyba sytuacja w Polsce, kiedy aktualnie urzędujący prezes wojewódzkiego Związku Piłki Nożnej mówi koniec i kończy pewien etap. Mam nadzieję, iż ten koniec tego etapu, jako prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, nie jest końcem jego działalności w piłce, bo mamy tutaj deklarację, iż będzie dalej wspierał aktywnie i Dolnośląski Związek Piłki Nożnej, ale też będzie chciał wesprzeć w działaniach Polski Związek Piłki Nożnej, bo wiemy, iż w polskiej piłce potrzebne są zmiany, a prezes Padewski jest taką osobą, która na pewno wiele interesujących zmian w tej piłce może dać – tłumaczył Łukasz Czajkowski, wiceprezes DZPN.
Prezes związku cieszy się z sukcesów piłkarzy z naszego regionu w amatorskiej piłce.
– Największym naszym dokonaniem oczywiście to jest taka postać Hegemona, o ile chodzi o rozgrywki UEFA Regions Cup, bo boją się nas w Europie. To pierwszy raz się zdarza, iż w San Marino podczas losowania stwierdzono, aby tylko nie wylosować Polaków, więc rzadko się zdarza, żeby którakolwiek reprezentacja miała taki przywilej. Jesteśmy tym Hegemonem również w skali kraju, bo tych rozgrywek trochę wygraliśmy i jakby ta piłka amatorska jest na najwyższym poziomie, bo to świadczy o tym, iż ciągle awansujemy – dodał Padewski.
Prezes Andrzej Padewski nie powiedział wprost, iż chce być nowym prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale już zbiera głosy pod swoją kandydaturą.
– Tak, zaznaczyłem, iż nie wykluczam, ale to jest daleka droga, dlatego iż kandydatem się wówczas staje, kiedy się zgłosi w formę pisemną do biura Polskiego Związku Piłki Nożnej w przypadku ogłoszenia walnego zgromadzenia sprawozdawczo-wyborczego PZPN. Właśnie w Polskim Związku Piłki Nożnej zawsze się liczy szable i te szable są kluczowe. My mamy 11 szabel, więc od czegoś trzeba zacząć – ocenia Andrzej Padewski.
– Ja nie widzę lepszego kandydata, a szanse zawsze mamy, bo tak jak prezes wspomniał, w Polskim Związku Piłki Nożnej jest 118 delegatów. Większość, czyli 60, wybiera nowego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dolny Śląsk, włącznie z klubami, Dolnośląski Związek i kluby szczebla centralnego dysponuje 11 głosami. To jest ponad 1/6 tego, co potrzeba, aby zostać prezesem, więc wszystko jest możliwe, póki piłka w grze. Spotkaliśmy się z klubami szczebla centralnego, rozmawialiśmy o tym i podjęliśmy taką wspólną deklarację, iż chcemy iść jednym blokiem. Chcemy, żeby cały Dolny Śląsk w tych decyzjach postępował wspólnie, abyśmy wspólnie szukali najlepszego rozwiązania dla polskiej piłki – dodał Łukasz Czajkowski.
Wybory w Dolnośląskim Związku Piłki Nożnej odbędą się w lutym, a w PZPN prawdopodobnie w sierpniu.