Donald Trump rozsierdził chińskiego smoka. W zanadrzu Pekin trzyma powalającą broń. "Katastrofalne skutki dla USA i dla całego świata"
Zdjęcie: Xi Jinping i Donald Trump, w tle mapa Europy
Donald Trump odroczył termin wejścia w życie ceł nałożonych na większość państw — oprócz Chin. W ich przypadku zagroził wręcz, iż podniesie je do 245 proc. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, jak wiele ryzykuje, wciągając USA w wojnę handlową z Pekinem. Bo — jak przekonuje sinolog Temurem Umarowem z ośrodka Carnegie Endowment for International Development — nie pokazały one jeszcze całego repertuaru środków, jakimi dysponują. — Chiny nie nałożyły jeszcze ograniczeń na szerszy zakres metali ziem rzadkich. Gdyby zdecydowały się to zrobić, konsekwencje tego posunięcia byłyby ogromne — mówi badacz. A nie jest to jeszcze najpotężniejsza broń, jaką Xi Jinping ma w swoim arsenale.