Dr Anna Tylek przejmuje stery Szpitala Narutowicza. Komisja była jednomyślna

2 godzin temu

Krakowski Szpital Miejski im. Gabriela Narutowicza ma nową szefową. Po kilku miesiącach pełnienia obowiązków dyrektora, stanowisko oficjalnie obejmie dr Anna Tylek. Jej kandydatura została jednogłośnie wybrana przez komisję konkursową – stosunkiem głosów 6:0.

W konkursie wystartowało dwóch kandydatów, jednak – jak podkreślił przewodniczący komisji i zastępca prezydenta Krakowa Stanisław Kracik – wątpliwości nie było. Dr Anna Tylek, od 10 lipca kierująca placówką w trybie p.o., zdobyła pełne poparcie wszystkich członków komisji.

Imponujące doświadczenie i wieloletnia praca w ochronie zdrowia

Nowa dyrektor jest absolwentką Wydziału Pielęgniarstwa UJ, ukończyła również studia z zakresu zarządzania i biznesu, a w 2007 roku obroniła doktorat na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ. Jej kariera od lat związana jest zarówno z praktyką medyczną, jak i zarządzaniem w ochronie zdrowia.

Przez kilkanaście lat pracowała w Krakowskim Specjalistycznym Szpitalu im. św. Jana Pawła II, gdzie m.in. odpowiadała za pion pielęgniarstwa i opiekę szpitalną. Następnie zdobywała doświadczenie akademickie jako dziekan Wydziału Promocji Zdrowia Krakowskiej Wyższej Szkoły Promocji Zdrowia, a później pełniła funkcje kierownicze w Szpitalu im. Rydygiera oraz Ośrodku Chirurgii Oka prof. Zagórskiego, w którym była prezesem zarządu.

Jest także audytorem systemów jakości oraz autorką licznych publikacji dotyczących ochrony zdrowia.

Zmiany w szpitalu po decyzji prezydenta

Do zmian na stanowisku dyrektora doszło po tym, jak prezydent Aleksander Miszalski zakończył współpracę z poprzednią dyrektorką, Mariolą Marchewką. Powodem miały być narastające zastrzeżenia dotyczące sposobu zarządzania placówką. Od tego momentu obowiązki dyrektora przejęła dr Anna Tylek – i jak się okazało, jej praca w tym okresie zdobyła pełne uznanie komisji konkursowej.

Te artykuły mogą Cię zainteresować:

Nowe zasady w krakowskich tramwajach i autobusach – MPK: „Jesteśmy za”

Odholowano samochód. Kiedy kierowca po niego wrócił, zaczęły się jego problemy

Kraków pomaga Kijowowi. To odpowiedź na apel mera Witalija Kłyczki

Idź do oryginalnego materiału