Dramat w autobusie szkolnym. Dzieci błagały przed wypadkiem, by kierowca zwolnił

2 godzin temu
- Kierowca nie reagował na krzyki i prośby opiekunki i dzieci o zatrzymanie pojazdu - mówi o kulisach środowego wypadku na Dolnym Śląsku prokuratora. Będąc pod wpływem narkotyków, kierowca autobusu szkolnego najpierw staranował znak drogowy, a potem wjechał w dom. Przyznał, iż zrobił to specjalnie.
Idź do oryginalnego materiału